W piątek doszło do spotkania Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Kamińskiego z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem. Podczas rozmowy przekazano stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w jego sprawie - oczekiwanie dymisji. Jak na razie Marian Banaś nie zamierza ustępować ze stanowiska, o czym we wczorajszym komunikacie poinformowała Najwyższa Izba Kontroli. Bez wątpienia polityk ten jest dla patii rządzącym problemem.
Czytaj też:
Będzie dymisja szefa NIK? Kaczyński spotkał się z Banasiem
Do sprawy odniósł się w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wiceprezes PiS Adam Lipiński. Polityk mówił o działaniu służby w tym kontekście.
– Na pewno trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się wydarzyło, i to sprawdzanie kandydatów na najwyższe stanowiska państwowe powinno być bardziej szczegółowe i dokładniejsze. Z tego wynika, że tu zostały popełnione jakieś błędy – przyznał. Zapytany, czy PiS czuje się odpowiedzialne za tę sytuację, odparł: "my rządzimy, więc odpowiadamy za wszystko, co się dzieje".
Czy w związku z tą sytuacją Mariusz Kamiński powinien podać się do dymisji? Lipiński podkreśla, że ceni Kamińskiego i że jego rezygnacji by nie rekomendował. – Ale tutaj ewidentnie mamy pewien problem – dodał.