Przyjął propozycję prezydenta. "Do dzisiaj mam kaca z tego powodu"

Przyjął propozycję prezydenta. "Do dzisiaj mam kaca z tego powodu"

Dodano: 
Adam Jarubas
Adam Jarubas Źródło:PAP / Marcin Obara
Były kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas przed kilkoma laty przyjął zaproszenia prezydenta do Narodowej Rady Rozwoju. Jak przyznaje, poczuł się tą propozycją wyróżniony. Teraz mówi: mam do dzisiaj kaca z tego powodu.

W rozmowie z Onetem Adam Jarubas odniósł się do propozycji, jąką przed kilkoma laty złożył mu prezydent. Andrzej Duda zaprosił go do Narodowej Rady Rozwoju, a on przyjął zaproszenie. – Przyznam, że mam do dzisiaj kaca z tego powodu – odpowiedział polityk, zapytany "po co mu to było". Jarubas podkreślił, że uważa się za państwowca, a zaproszeniem tym poczuł się doceniony. Przypomniał, że w 2010 r. był w radzie do spraw wsi przy prezydencie Lechu Kaczyńskim, więc nie miał problemu z propozycją Andrzeja Dudy. – Nie ukrywam, że to też trochę łechtało moją próżność. Poza tym koledzy z PiS mieli z tym problem, bo cały czas mówili, że się do niczego nie nadaję, a potem nagle ich prezydent zaprasza mnie do współpracy – przyznał.

Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreślił, że z czasem zaprzestał aktywności w Narodowej Radzie Rozwoju. Jak wyjaśnił, już po roku pracy pozbył się złudzeń. – Było to przykre, zwłaszcza, że trafiłem do grupy, która zajmowała się polityką spójności, polityką rozwojową. To jest to, na czym się znam – powiedział. Dlaczego zdecydował się zrezygnować? – Odszedłem, kiedy zorientowałem się, że prezydent Duda całkowicie wszedł w rolę kompletnie niesamodzielnej głowy państwa – wyjaśnił.

Czytaj też:
Korwin-Mikke: To, co chce zrobić PiS jest przerażające
Czytaj też:
Bartoszewski powiedział, co myśli o Kaczyńskim. Takich słów chyba nikt się nie spodziewał

Źródło: Onet.pl
Czytaj także