Zdecydowana deklaracja Bielana ws. Banasia. "Trzeba to sobie uczciwie powiedzieć"

Zdecydowana deklaracja Bielana ws. Banasia. "Trzeba to sobie uczciwie powiedzieć"

Dodano: 
Adam Bielan w programie Ewy Bugały
Adam Bielan w programie Ewy Bugały Źródło: TVP
Niewątpliwie jest dla nas obciążeniem, to jest można powiedzieć nasza wpadka i trzeba to sobie uczciwie powiedzieć. My też od dawna powtarzamy, że nie ma możliwości, jeżeli obóz polityczny przejmuje władzę i ma kilka tysięcy stanowisk - nie wszystkie tak ważne, jak prezes Najwyższej Izby Kontroli - ale mimo wszystko to jest kilka tysięcy rozmaitych stanowisk, nie ma możliwości, żeby wśród tych kilku tysięcy osób nie znalazły się osoby nieuczciwe, osoby, które mają jakieś grzechy na sumieniu z przeszłości, bo w sprawie pana Mariana Banasia mówimy o historii – powiedział europoseł Zjednoczonej Prawicy Adam Bielan w programie Ewy Bugały „W pełnym świetle" na antenie TVP Info.

– Ważne jest, jak obóz polityczny reaguje na wyświetlenie tego rodzaju historii, czy będzie reagować tak, jak mówi na taśmach z Tczewa pan Sławomir Neumann: będziemy bronić każdego członka Platformy Obywatelskiej jak niepodległości, dopóki jest z nami, jeżeli odejdzie, to co innego – powiedział były wicemarszałek Senatu.

"Zrobimy wszystko, żeby nie pełnił tej funkcji"

Bielan podkreślał, że w PO jest kilku polityków, na których ciążą bardzo poważne zarzuty. Zwrócił uwagę, że partia ta nie dba o wysokie standardy w tym aspekcie. – Tak działa Platforma Obywatelska. Proszę zobaczyć, pan Gawłowski - poseł, teraz senator, to jest polityk, który spędził kilka ładnych miesięcy w areszcie, ciążą na nim bardzo poważne zarzuty korupcyjne, Platforma stoi za nim murem. Pan Neumann, na którym również ciążą podejrzenia bardzo poważnych przestępstw, Pan Kwiatkowski - ci ludzie są bronieni przez swój obóz polityczny do samego końca. W naszym przypadku jest inaczej, na panu Banasiu nie ciążę jeszcze żadne formalne zarzuty, bo prokuratura jeszcze nie podjęła decyzji – wskazał. – My mimo wszystko deklarujemy, że zrobimy wszystko, żeby (Marian Banaś) nie pełnił dalej tej funkcji – dodał.

Bielan: Byłoby lepiej, gdyby Banaś zrezygnował już wcześniej

Zapytany, czy byłoby lepiej, gdyby Marian Banaś zrezygnował z funkcji prezesa NIK już wcześniej, stwierdził: "Zdecydowanie tak, myślę że rozwiązanie honorowe byłoby w tej sprawie najlepsze, moglibyśmy wtedy uniknąć konieczności zmiany prawa, która będzie w tej sprawie trudna, dlatego że kadencja prezesa Najwyższej Izby Kontroli jest wprost zapisana w konstytucji, konstytucja też precyzuje, w jakich okolicznościach można prezesa odwołać, te okoliczności to jest między innymi wyrok sądu, ale wyrok prawomocny. Wiemy, jak długo w Polsce sądy orzekają. Sprawa pana prezesa Kwiatkowskiego rozpoczęta jeszcze w 2015 roku do dzisiaj się nie zakończyła, więc tutaj też możemy się spodziewać wieloletniej batalii sądowej, tym bardziej, że pan Banaś zapowiada, że będzie bronić swojego dobrego imienia".

Źródło: TVP Info
Czytaj także