Koalicja Obywatelska składa zawiadomienie ws. PFN

Koalicja Obywatelska składa zawiadomienie ws. PFN

Dodano: 
Polska Fundacja Narodowa
Polska Fundacja Narodowa Źródło: pfn.org.pl
Chodzi o sprawę powiązań PFN z Edmundem Jannigerem, młodym współpracownikiem Antoniego Macierewicza.

Polska Fundacja Narodowa płaci firmie White House Writers Group za poprawienie wizerunku Polski w USA. Z ustaleń serwisu Onet wynika, że w rozliczeniach tej firmy znajdują się rachunki na wydatki związane z Edmundem Jannigerem, młodym współpracownikiem byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Co ciekawe, kiedy dziennikarz Onetu skontaktował się z Jannigerem odpowiedział mu przedstawiciel nowojorskiej kancelarii prawnej.

Wydatki związane z Janningerem mają znajdować się w najnowszym raporcie finansowym WHWG. Jak informuje na stronie Onetu Andrzej Stankiewicz, za jego przelot do USA i zakwaterowanie PFN zapłaciła w maju 6284 dolarów, czyli niemal 25 tys. zł. "Hotel kosztował ponad tysiąc dolarów, czyli niemal 4 tys. zł, a bilet lotniczy - 5280 dolarów (ponad 20 tys zł)" – czytamy.

"Wczoraj w wydaniu PO byłem Stalinem, dzisiaj według Onetu szastam kasą jak szejk arabski… Brednie. Wierzba zdębiała. Dąb się zaperzył. Jeż się okocił, a kot najeżył" – tak całą sprawę skomentował na Twitterze były szef MON Antoni Macierewicz.

Czytaj też:
PFN płaciła za młodego współpracownika Macierewicza? Oburzające doniesienia

Koalicja Obywatelska kieruje sprawę do prokuratury. – Pieniądze Polaków są przez PFN zwyczajnie marnotrawione. Zmieniały się zarządy, zmieniali się koledzy, którzy zastępowali innych kolegów, ale praktyki w PFN były cały czas takie same. Jest czysto polityczne przyzwolenie na to, żeby PFN była pośrednikiem do wyciągania pieniędzy ze spółek skarbu państwa i do przeznaczania ich na czysto polityczne, partyjne działania – mówił podczas konferencji w Sejmi poseł Arkadiusz Myrcha.

Posłowie przywołują zapisy kodeksu karnego, wedle których, jeśli osoby "zajmujące się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą" jakiegoś podmiotu wyrządzają mu "znaczną szkodę majątkową", podlegają karze pozbawienia wolności do lat pięciu (jeśli wyrządzają "szkodę majątkową w wielkich rozmiarach" - nawet do 10). Mogą się tego dopuszczać zarówno poprzez nadużycie uprawnień, jak i niedopełnienie obowiązków.

Czytaj też:
Wellisz: Onet zawzięcie atakuje wykorzystując nieznajomość realiów amerykańskich

Źródło: Wyborcza.pl
Czytaj także