"Nie ogranicza niezawisłości sędziów". MS o projekcie PiS ws. sądów

"Nie ogranicza niezawisłości sędziów". MS o projekcie PiS ws. sądów

Dodano: 
Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło:PAP / Jakub Kamiński
W ocenie Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawiony w Sejmie przez grupę posłów projekt zmian w ustawie - Prawo o ustroju sądów powszechnych i ustawie o Sądzie Najwyższym w żadnym przypadku nie ogranicza niezawisłości sędziów, którzy stanowią ważny element demokratycznego państwa prawa – czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Jak wskazuje Ministerstwo Sprawiedliwości, projekt pozwoli "utrwalić konstytucyjny standard apolityczności sędziów oraz realizuje zasadę transparentności organów władzy sądowniczej i sędziów, która stanowi podstawową gwarancję demokratycznego państwa prawa".

"Rada Ministrów w specjalnym stanowisku wyraziła niedawno niepokój w związku z sytuacją w wymiarze sprawiedliwości spowodowaną postępowaniem części sędziów, którzy manipulują wydanym 19 listopada br. wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Rząd podkreślił, że podważanie statusu sędziów i prawomocności wydawanych przez nich orzeczeń uderza w konstytucyjne podstawy państwa prawa. Należy jasno podkreślić, że zarówno Sąd i sędziowie nie posiadają kompetencji do podważania norm konstytucyjnych i skutków działania organów konstytucyjnych (prerogatyw Prezydenta) oraz kwestionowania konstytucyjnych organów państwa. Zgodnie z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP sędziowie związani są Konstytucją i ustawami. W przypadku wątpliwości co do zgodności z Konstytucja przepisu ustawy mogą oni skierować pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego" – czytamy w stanowisku.

Ministerstwo wskazuje, że kierowanie przez jednych sędziów pod adresem drugich apeli o wstrzymanie się od orzekania jest działaniem bezprecedensowym, które godzi w niezawisłość sędziowską i podważa zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. "Budzi wśród Polaków niepokój co do ważności wyroków sądów, które w każdym roku rozstrzygają kilkanaście milionów spraw. Prowadzi też do chaosu prawnego w Polsce" – zaznacza resort.

"Po analizie projektu zgłoszonego przez grupę posłów należy podkreślić, że wskazane rozwiązania w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej są wzorowane na rozwiązaniach francuskich i niemieckich, gdzie tego typu działania podlegają surowszej odpowiedzialności niż w projektowanej ustawie tj. odpowiedzialności karnej (w Niemczech do 5 lat kary pozbawienia wolności)" – czytamy.

Czytaj też:
"Prezentuje ciepło, a nie chłód". Tusk zadowolony z wyniku prawyborów w PO
Czytaj też:
Kaleta strofuje dziennikarza Onetu. "Przez przypadek nie zauważyliście..."

Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości
Czytaj także