Sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła nad ranem projekt autorstwa Prawa i Sprawiedliwości dyscyplinujący sędziów. W toku prac posłowie zaakceptowali 22 poprawki partii rządzącej i odrzucili ponad 80 poprawek opozycji. Komisja obradowała dziesięć godzin, prace zakończyła po godz. 5 rano.
Senat kontra PiS
– Sposób procedowania (projektu ustawy o dyscyplinowaniu sędziów - red.) przypomina, tekst ustawy, przypomina najgorsze czasy tamtej poprzedniej kadencji – komentował nocne obrady lider PO Grzegorz Schetyna.
–Dzisiaj już nie jest tak łatwo jak było, bo jest Senat. Senat gdzie opozycja ma większość i ta ustawa będzie bardzo dokładnie przepracowana i jestem przekonany, że gruntownie poprawiona lub odrzucona – dodał polityk.
Schetyna odniósł się też do wczorajszej klęski opozycji w głosowaniach (opozycja przegrała bo część posłów nie przyszła zagłosować).
– Mamy zarząd krajowy i będziemy o tym rozmawiać. Nie możemy tego tak zostawić. To bardzo duży zawód. Będzie (coś jeszcze niż kary finansowe – red.). Będę przedstawiał to na zarządzie, będziemy o tym rozmawiać – tłumaczył polityk.
– Nie możemy tego zostawić, bo to zawód dla dziesiątek tysięcy ludzi, którzy protestowali w 150 miastach w Polsce. Jesteśmy winni im obecność i zaangażowanie. Nie ma wytłumaczenia i usprawiedliwienia na brak obecności – dodał lider PO.
Czytaj też:
Apel Wałęsy do Polaków: Posłuchajcie jeszcze raz elektrykaCzytaj też:
"Nie Kamila, nie jesteś tu sama". Nagrano kłótnię posłanek opozycji