Mucha: Zsumowane transfery socjalne za naszych czasów były większe

Mucha: Zsumowane transfery socjalne za naszych czasów były większe

Dodano: 
Joanna Mucha, PO
Joanna Mucha, PO Źródło: PAP / Tomasz Gzell
- Podwyższyliśmy płacę minimalną procentowo bardziej niż PiS i to mimo kryzysu. Zsumowane transfery socjalne za naszych czasów były większe - stwierdziła Joanna Mucha w wywiadzie dla Interii.

Joanna Mucha będzie jedną z rywalek Grzegorza Schetyny w wyborach nowego szefa PO. Posłanka Koalicji Obywatelskiej udzieliła Interii wywiadu, w którym wskazuje, jakie błędy popełniło jej ugrupowanie i co chciałaby zmienić jako nowa przewodnicząca.

– Donald Tusk był lepszym szefem PO niż Grzegorz Schetyna, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Tusk potrafił uwodzić, Schetyna nie – powiedziała Mucha.

Polityk PO została zapytana o swoją wizję Polski, jaką chciałaby widzieć. – Państwo musi być wyczulone na niesprawiedliwość, na oszustwa. Musi być też po prostu czułe w sensie troskliwości, bo niektórzy nasi współobywatele wciąż są zostawieni samym sobie – przekonywała.

W rozmowie wspomniano i flagowym programie PiS, czyli świadczeniu 500+. – Wy tego nie wprowadziliście – przypomniał posłance PO-KO prowadzący rozmowę dziennikarz.

– Podwyższyliśmy płacę minimalną procentowo bardziej niż PiS i to mimo kryzysu. Zsumowane transfery socjalne za naszych czasów były większe. I były celowane - trafiały tam, gdzie były najbardziej potrzebne – stwierdziła w odpowiedzi Mucha.

"Platforma cierpi na totaliozę"

Joanna Mucha oceniła, że w PO jest wiele do naprawienia. – Platforma cierpi na trzy choroby. Pierwsza to "totalioza", czyli totalna opozycja. Podchwyciliśmy z radością to powiedzenie, a powinniśmy je zwalczać. Totalioza sprawia, że stajemy się reaktywni i boleśnie przewidywalni. Drugą chorobę nazywam syndromem zamknięcia w 500 plus. Dla niektórych ludzi 500 plus jest odpowiedzią na każde polityczne pytanie. Trzecia choroba, nazywam ją syndromem wiślanym – posiedzimy sobie nad Wisłą i czekamy, aż PiS sam się wyłoży – powiedziała posłanka.

– Brakuje głosu PO w kluczowych sprawach. A zabieranie głosu to rola największej partii opozycyjnej – wskazała.

Czytaj też:
"Dali ciała". Tusk przyznał, co myśli o opozycji

Źródło: Interia
Czytaj także