Projekt ustawy dyscyplinującej został nieco złagodzony przez poprawki, jakie wniosło Porozumienie Jarosława Gowina. Opozycja jednak wciąż twierdzi, że pomysł PiS to zamach na niezależność i niezawisłość sędziów.
Co sądzą Polacy?
Polacy są podzieleni w sprawie ustawy ograniczającej niezależność sędziów. Duża grupa Polaków nie ma zdania co do zmian forsowanych przez PiS – pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita", publikując sondaż IBRiS. Respondentów zapytano o to, czy należy wprowadzić zakaz podważania pozycji i orzeczeń innych sędziów". Ten przepis - jak wskazuje dziennik - miałby ukrócić bunt sędziów, którzy nie chcą orzekać z tymi powołanymi przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
"Przepaść w poglądach jest wyraźna: 33,5 proc. badanych opowiada się za takim zakazem, a 39,9 proc. przeciw. Ale duża grupa 26,7 proc. nie ma w tej sprawie zdania" – pisze "Rz".
Podobny podział widać przy pytaniu o to, "czy należy ograniczyć możliwość zadawania pytań przez sędziów do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". 38,3 proc. badanych wskazuje, że tak. Przeciwnego zdania jest 42 proc. ankietowanych. Prawie 20 proc. badanych nie ma zdania w tej kwestii.
Inne pytanie dotyczy tego, czy należy wprowadzić nakaz zwracania się w razie wątpliwości prawnych, do Trybunału Konstytucyjnego. Tu twierdząco odpowiedziało 47 proc. respondentów, a 26,8 proc. zaprzeczyło. Kolejne 26,2 proc. nie ma zdania na ten temat.
"Narracja krytykująca TK nie dotarła do ludzi, to wciąż ważny punkt odniesienia, którego należy pytać o zdanie" – komentuje dla "Rz" szef IBRiS Marcin Duma. Sondaż był przeprowadzony metodą CATI w dn. 19-20 grudnia 2019 roku na 1100-osobowej grupie respondentów.
Czytaj też:
Emilewicz: Partia Gowina uratowała ustawę o sądach