"Rosja nigdy nie pogodzi się z obrażaniem pamięci jej przodków". Ambasada Rosji reaguje na oświadczenie Morawieckiego

"Rosja nigdy nie pogodzi się z obrażaniem pamięci jej przodków". Ambasada Rosji reaguje na oświadczenie Morawieckiego

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Gerard Julien
Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie odpowiedziała na wczorajsze oświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego. W rosyjskim oświadczeniu podkreślono, że "naród rosyjski jest narodem ludzi wolnych" i dlatego nigdy nie pogodzi się z oczernianiem pamięci przodków.

Wczoraj premier Morawiecki zareagował na ostatnie skandaliczne wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina. W oficjalnym oświadczeniu szef polskiego rządu w zdecydowany sposób potępił słowa Władimira Putina dotyczące genezy II wojny światowej.

"Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej" – napisał premier Morawiecki. Premier w piśmie podkreślił również, że to naród rosyjski był największą ofiarą rządów Stalina i zasługuje, aby w końcu poznać prawdę o swojej przeszłości. "Głęboko wierzę w to, że naród rosyjski jest narodem ludzi wolnych – i że odrzuca stalinizm, nawet gdy władza prezydenta Putina stara się go zrehabilitować. Nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami. W imię pamięci o ofiarach i w imię wspólnej przyszłości musimy dbać o prawdę" – zakończył swoją wypowiedź premier.

Odpowiedź ze strony Moskwy

Dzisiaj wieczorem rosyjska, państwowa agencja TASS opublikowała odpowiedź ambasady Rosyjskiej w Warszawie na oświadczenie premiera Morawieckiego. Jak podaje agencja TASS, pismo ze strony placówki to także odpowiedź na stanowisko Polski w kwestii wydarzeń historycznych z XX wieku.

Już na początku oświadczenia, odnosząc się do słów szefa polskiego rządu, napisano, że „Pan premier ma absolutną rację” i „naród rosyjski jest narodem ludzi wolnych”. "Dlatego Rosja nigdy nie pogodzi się z bezczeszczeniem pamięci jej przodków i próbami narzucenia jej fałszywych wersji historii" – czytamy w oświadczeniu.

Jak opisuje agencja TASS, zdaniem ambasady oświadczenie premiera to "nic nowego" i „nie ma tam mowy o tym, czego dotyczyły wypowiedzi prezydenta Rosji (które rozpoczęły dyplomatyczną wojnę pomiędzy Moskwą a Warszawa - red.)”.

Dalej w oświadczeniu napisano, że premier Morawiecki nie wspomina w piśmie o „polityce obłaskawiania Niemiec hitlerowskich, którą aż do 1939 r. prowadziły państwa zachodnie i Polska wraz z nimi”, „zerwaniu – przy aktywnym udziale Polski – wysiłków ZSRR na rzecz zorganizowania zbiorowego bezpieczeństwa w obliczu zagrożenia faszystowskiego” i „ haniebnej zmowie monachijskiej, po której Polska wraz z Niemcami zajęła ziemie czechosłowackie”. W piśmie napisano także o „nastrojach antysemickich we władzach przedwojennej Polski”.

Dyplomaci stwierdzają także, że „niemiecka machina wojenna” napotkała „prawdziwy opór” dopiero w momencie starcia z Armią Czerwoną i to właśnie Związkowi Radzieckiemu Polska i inne kraje europejskie zawdzięczają dzisiaj „swoją wolną egzystencję”.

Czytaj też:
Laurka "GW" dla Putina. "Rekonstruktor imperium, przywrócił Rosji potęgę"
Czytaj też:
"Czy naprawdę myślisz, że...?". Ambasada Rosji reaguje na słowa Mosbacher

Źródło: KPRM/Tass
Czytaj także