Gronkiewicz-Waltz zabiera głos ws. Tomasza Grodzkiego

Gronkiewicz-Waltz zabiera głos ws. Tomasza Grodzkiego

Dodano: 
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Podczas mojej służby publicznej nigdy nie pytałam rządu, czy i co mam robić i mówić – napisała o sprawie marszałka Senatu Tomasz Grodzkiego Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy.

Nie milkną komentarze wokół spotkania marszałka Grodzkiego z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem. Choć rozmowa miała miejsce 19 grudnia, sprawa odżyła na nowo, bo o spotkaniu Grodzki–Andriejew wspomniał w wywiadzie dla TVP prezydent Andrzej Duda.

– Marszałek Senatu zaprasza do siebie ambasadora Rosji, uśmiechają się, robią sobie razem zdjęcia. Nie da się w ten sposób prowadzić polskiej polityki i dlatego nie będzie RBN, bo jej zwoływanie ma wyłącznie podtekst polityczny – stwierdził prezydent.

Wczoraj głos w sprawie spotkania Grodzki–Andriejew zabrał wiceszef MSZ Marcin Przydacz, informując, że do rozmowy marszałka Senatu z rosyjskim ambasadorem doszło z "wyraźnej woli" Grodzkiego.

Teraz spotkanie marszałka z Andriejewem skomentowała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Była prezydenta stolicy stwierdziła, że ze zdumieniem obserwuje dyskusje wokół tego, czy marszałkowi wolno się spotkać z ambasadorem i czy ma pytać o to rządu.

twitter

"W ciągu ponad 20 lat mojej służby publicznej (9 lat prezes NBP, 12 prezydent stolicy) spotykając się setki razy nigdy nie pytałam rządu czy i co mam robić i mówić" – napisała we wtorek na Twitterze Gronkiewicz-Waltz.

Czytaj też:
Były ambasador Polski w Rosji: Szlag mnie trafia, gdy to widzę

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także