Nie wiem, czy miasto nad laguną jest przereklamowane, ale za każdym razem, gdy się tam znajdę, odczuwam jego niezwykły urok mimo hałaśliwych motorówek i tłumu turystów. Działa na mnie pamięć kilkunastu wieków historii, od kiedy mieszkańcy atakowanych przez barbarzyńców wsi schronili się na piaszczyste łachy i zbudowali na nich miasteczko.
Myślę o dniu sprzed 12 stuleci, gdy zdobyte fortelem ciało św. Marka (wykradziono je z muzułmańskiej Aleksandrii w beczkach z wieprzowiną) stało się relikwią założycielską świątyni, łączącej romańszczyznę ze stylem bizantyjskim, dodatkowo zwieńczoną słynnymi rumakami Lizyppa.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Czas na inwestycję mija 13 czerwca 2025 r.
Kup akcje już dziś i odbierz GRATIS pakiet subskrypcyjny DO RZECZY+
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.