Petru uderza w byłych kolegów. "Niestety miało to miejsce również w przypadku części osób z Nowoczesnej"

Petru uderza w byłych kolegów. "Niestety miało to miejsce również w przypadku części osób z Nowoczesnej"

Dodano: 
Ryszard Petru
Ryszard Petru Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Czym zajmuje się obecnie były lider Nowoczesnej? Czy planuje powrót do polityki?

W połowie ubiegłego roku były lider Nowoczesnej poinformował, że odchodzi z polityki. – W Polsce mamy do czynienia z falą totalnego populizmu, szczególnie gospodarczego. Niestety nie jestem w stanie przeciwstawić się tym tendencjom tak skutecznie, jak bym chciał. Zawsze byłem wierny swoim przekonaniom i potrafiłem iść pod prąd. Dlatego nie zamierzam brać udziału w licytacji na populizm i nie będę startował – tłumaczył wówczas Ryszard Petru. Zapowiedział, że zamierza "wrócić do biznesu". – Jak każdy normalny człowiek, nieoderwany od rzeczywistości, będę pracował i zarabiał na życie – dodawał.

Czytaj też:
Przeżyjmy to jeszcze raz. Najlepsze polityczne memy 2017 roku

Jak po odejściu z polityki sobie radzi? Czym konkretnie się zajmuje? Ryszard Petru opowiedział o tym w rozmowie z "Faktem". Na pytanie, czy "znalazł robotę", były lider Nowoczesnej odparł: "Sam sobie stworzyłem". Jak wyjaśnił, wraz ze swoim zespołem prowadzi biznes doradczy i transakcyjny. Petru podkreślił, że jest to zajęcie bardziej dochodowe niż bycie posłem. To jednak nie jedyne pozytywy, jakie dostrzega. – Do tego wreszcie można zaplanować kilka tygodni naprzód, zdrowiej żyć. W biznesie świat jest bardziej przewidywalny, weekend nagle okazuje się weekendem, bo weekendów w polityce nie ma – każdego dnia coś się dzieje. Trzeba być na nieustającym pogotowiu, zmieniane bez przerwy godziny posiedzeń Sejmu, choćby słynne nocne obrady. Polityka daje potężną dawkę adrenaliny, ale znacznie mniejsze pieniądze – tłumaczył.

Czy to oznacza, że Petru wyklucza powrót do polityki? Niekoniecznie. – Zobaczymy – odpowiada pytany o tę kwestię. Dodaje, że mineły dopiero dwa miesiące odkąd przestał być posłem i obecnie nie ma żadnych planów politycznych. Podkreśla, że to nie czas na takie deklaracje.

Petru zapytany został także o to, po co "pchał się do Sejmu", skoro tak dobrze radzi sobie w biznesie. – By zrobić coś dla kraju. Tylko nieudacznicy idą do polityki po pieniądze. Niestety w polskiej polityce większość zarabia więcej niż poza nią. To powoduje, że stają się posłami „dietetycznymi”, uzależnionymi od diet poselskich. Gotowi są iść do każdej partii, niezależnie od poglądów, żeby tylko załapać się na pensję poselską – wskazał były poseł, dodając, iż "niestety miało to miejsce również w przypadku części osób z Nowoczesnej". – W bogatych krajach zachodnich politykę uprawia się dla idei, nie dla pieniędzy. W Polsce niestety to rzadkość i dlatego mamy negatywną selekcję. Bo dominują w niej ludzie, który poza polityką nie mają żadnych perspektyw – dodał.

Były lider Nowoczesnej wyznał, jaką lekcję wyniósł z politycznego epizodu. – Każdy etap w życiu musi być lekcją na przyszłość. Jedną z nich jest to, aby nie otaczać się ludźmi fałszywymi. Takimi, których jedynym celem jest czekanie na twój błąd, a nie wspólna gra zespołowa – przyznał. Nie chciał jednak wyjawić, kogo ma na myśli.

Czytaj też:
"Tam musi być bomba". Kidawa-Błońska i Sikorski apelują do marszałek Sejmu
Czytaj też:
Zapytano Polaków o Owsiaka. Jednoznaczne wyniki badania

Źródło: Fakt.pl
Czytaj także