Akt oskarżenia ws. lichwy mieszkaniowej. "Odbierali bezbronnym pokrzywdzonym ostatni grosz"

Akt oskarżenia ws. lichwy mieszkaniowej. "Odbierali bezbronnym pokrzywdzonym ostatni grosz"

Dodano: 
Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się lichwą mieszkaniową. Ich ofiarą padło 50 osób z całej Polski, które straciły nieruchomości o łącznej wartości około 10 milionów zł.

Akt oskarżenia objął siedmioro mieszkańców Trójmiasta: prowadzącego działalność gospodarczą w zakresie udzielania pożyczek Andrzeja K., jego żonę Agnieszkę K., dwóch współpracowników i trzech notariuszy. Są oskarżeni o dokonanie 81 przestępstw, w tym oszustwa przy zawieraniu z pokrzywdzonymi umów pożyczek poprzez wykorzystywanie ich dramatycznego położenia oraz niezdolności do zrozumienia podejmowanych czynności prawnych z powodu sędziwego wieku i złego stanu zdrowia. Grozi za to kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Notariuszy oskarżono o popełnienie 19 przestępstw polegających na ułatwieniu doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i niedopełnienia obowiązku rzetelnego sporządzenia aktów notarialnych. Czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

– Prokuratura podjęła zdecydowane, stanowcze działania w stosunku do przestępców, którzy działając w zuchwały i butny sposób odbierali bezbronnym pokrzywdzonym ostatni grosz – powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Prokurator Generalny podkreślił, że niezależnie od prowadzonego śledztwa, na jego polecenie gdańscy prokuratorzy podjęli działania cywilnoprawne na rzecz pokrzywdzonych. – Te rozległe, równoległe do głównego postępowania działania przynoszą wymierne efekty – ocenił Zbigniew Ziobro. Ich skutkiem są m.in. orzeczenia o wstrzymaniu egzekucji z nieruchomości i wyroki stwierdzające nieważność umów. Prokuratorzy wystąpili również do sądów z pozwami o zapłatę na rzecz pokrzywdzonych i wpisy ostrzeżenia do ksiąg wieczystych o toczącym się postępowaniu.

Działająca w latach 2010-2017 grupa przestępcza wyszukiwała ofiary za pośrednictwem anonsów w prasie i Internecie, a także na tablicy ogłoszeń w gdańskim Urzędzie Miasta, na której informowano o licytacjach. Były to osoby w trudnej sytuacji finansowej, a niekiedy także zdrowotnej i rodzinnej. Miały zadłużone mieszkania, niespłacone kredyty w bankach i firmach pożyczkowych, były zagrożone egzekucjami komorniczymi.

Oskarżeni oferowali pokrzywdzonym pomoc w rozwiązaniu ich problemów finansowych, a niektórym nawet w znalezieniu pracy, by mogli spłacać swoje zobowiązania. Proponowali pożyczki udzielane pod zastaw mieszkań i domów pokrzywdzonych, a rzeczywistym celem grupy było przejęcie tych nieruchomości. Wysokość pożyczek wynosiła od tysiąca do 50 tysięcy złotych. Ich konsekwencją była utrata nieruchomości wartych od 80 tysięcy do 600 tysięcy złotych.

Przestępcza grupa zawierała z pokrzywdzonymi dwa rodzaje umów. Cywilnoprawne umowy pożyczki, zabezpieczone zastawem na nieruchomościach, zakładały, że pokrzywdzeni stracą swoje mieszkania albo domy, jeśli nie spłacą długu w terminie. Umowy w formie aktu notarialnego dotyczyły przeniesienia własności nieruchomości na udzielających pożyczkę do czasu jej zwrotu. Zawierały również pełnomocnictwa, pozwalające na wymeldowanie wszystkich domowników.

Oprocentowanie pożyczek przekraczało 15 proc., ale z uwagi na prowizje i dodatkowe opłaty, ich faktyczny koszt sięgał nawet 80 proc. Pokrzywdzeni otrzymywali najczęściej mniejsze kwoty od zapisanych w notarialnych umowach. Jednocześnie ujęta w nich wartość nieruchomości była zaniżana nawet o połowę.

Umowy pożyczki były zawierane na sześć miesięcy i zakładały możliwość przedłużenia, ale pokrzywdzeni, którzy chcieli z niej skorzystać, nie mogli nawiązać kontaktu z pożyczkodawcą. Byli natomiast zmuszani do opuszczenia swoich domów i mieszkań nawet w ciągu kilku godzin. Opornych lokatorów członkowie grupy przestępczej nękali, dokwaterowując im obce osoby, które niszczyły lokale.

Źródło: pk.gov.pl
Czytaj także