"Prawda o Holokauście nie może umrzeć". List prezydenta w światowych mediach

"Prawda o Holokauście nie może umrzeć". List prezydenta w światowych mediach

Dodano: 
Andrzej Duda, prezydent
Andrzej Duda, prezydent Źródło: PAP / Tomasz Gzell
"Prawda o Holokauście nie może umrzeć. Nie wolno jej zniekształcać ani instrumentalizować dla jakichkolwiek celów. W imię świętej pamięci o zagładzie Żydów oraz przez szacunek dla pozostałych ofiar dwudziestowiecznych totalitaryzmów – nie możemy i nie będziemy tego tolerować. Nie ustaniemy w wysiłkach, aby świat pamiętał o tej zbrodni" – napisał prezydent Andrzej Duda w specjalnym liście z okazji obchodów 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, który opublikowano na łamach francuskiego Le Figaro”, niemieckiego „Die Welt” i amerykańskiego „Washington Post”.

Prezydent rozpoczął swój list od przypomnienia faktów dotyczących wyzwolenia obozu. "Dwudziestego siódmego stycznia 1945 roku sowieccy żołnierze wyzwolili niemiecki nazistowski obóz zagłady KL Auschwitz. To, co tam zastali do dziś budzi najwyższą grozę i odruch absolutnego moralnego potępienia. Wolność odzyskało wtedy blisko 7 tysięcy uwięzionych. Wcześniej, w dniach 17-21 stycznia, z KL Auschwitz i jego podobozów wyprowadzono około 56 tysięcy więźniów, którzy w wyniszczających marszach śmierci poszli w głąb terytorium III Rzeszy. W obozie pozostali ludzie-cienie, trwale okaleczeni niewyobrażalnymi torturami fizycznymi i psychicznymi. Cudem przeżyli nieludzkie warunki życia, głód, mróz, choroby, pracę ponad siły, bezlitosne bicie i szczucie psami, wrzask i wyzwiska oprawców" – czytamy.

Andrzej Duda przypomina też, że w Auschwitz zamordowano ponad milion Żydów, kilkadziesiąt tysięcy Polaków, Romów, Sinti, więźniów politycznych oraz jeńców Armii Czerwonej. "Władze III Rzeszy zaplanowały i realizowały całkowitą eksterminację narodu żydowskiego. Dlatego stworzyły sieć obozów działających jak prawdziwe fabryki śmierci. Mordów dokonywano tam na wzór działalności przemysłowej – setkami i tysiącami, efektywnie, z uwzględnieniem czasu i kosztów transportu, prowadząc drobiazgową dokumentację. Tak skrajnej dehumanizacji i poniżenia milionów niewinnych ofiar nigdy wcześniej nie było" – napisał.

Jednocześnie prezydent podkreślił rolę Polaków pomagających Żydom. Andrzej Duda wspomniał rolę, jaką w informowaniu świata o Holokauście odegrali Witold Pilecki, emisariusz polskiego rządu Jan Karski, a także przypomniał zasługi Polskiego Państwa Podziemnego i istniejącej Rady Pomocy Żydom w Delegaturze Rządu Polskiego. "Wybudowane w okupowanej Polsce niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne były i do dzisiaj są dla nas nieznośnym upokorzeniem. Stanowią one drastyczne zaprzeczenie naszej tysiącletniej kultury i historii, polskiego ducha wolności, tolerancji i solidarności. Ludobójstwo Żydów, choć dokonywane na obszarze niemal całej Europy, było szczególnie dotkliwym ciosem w państwo polskie, od wieków wielowyznaniowe i wielonarodowe. Społeczność żydowska w przedwojennej Polsce należała do najliczniejszych w całej historii tego narodu. Spośród 6 milionów obywateli Rzeczypospolitej, którzy zginęli w wyniku II wojny światowej (to ponad jedna piąta całej populacji), aż 3 miliony stanowili polscy Żydzi. I to oni byli największą grupą ofiar Holokaustu" – czytamy.

Andrzej Duda kończy swój list nawiązaniem do organizowanych co roku od 15 lat obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście ustanowionego decyzją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, który przypada 27 stycznia, w dniu wyzwolenia Auschwitz. "Dlatego za cztery dni, na terenie polskiego Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau – w miejscu, gdzie rozsypane są prochy ponad miliona ofiar Holokaustu – spotkamy się w gronie przywódców i wysokich przedstawicieli państw z całego świata. Będą nam towarzyszyć sędziwi ocaleni. W 75. rocznicę symbolicznego zakończenia zagłady damy świadectwo prawdzie. Wspólnie zaapelujemy o pokój, sprawiedliwość i szacunek między narodami" – napisał.

Czytaj też:
"Brak Andrzeja Dudy rozgniewał administrację Trumpa"

Czytaj też:
Szef Światowego Kongresu Żydów nie pojedzie do Jerozolimy

Źródło: prezydent.pl
Czytaj także