Bosak odpowiada na zarzuty Morawieckiego. "Panie premierze, karty na stół"

Bosak odpowiada na zarzuty Morawieckiego. "Panie premierze, karty na stół"

Dodano: 
Krzysztof Bosak (Konfederacja)
Krzysztof Bosak (Konfederacja) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Premier Morawiecki zarzucił politykom Konfederacji, że mają związki z Rosją. – To jest prawda, która teraz w dużym stopniu została obnażona – oświadczył szef rządu. Do tych słów odniósł się dzisiaj Krzysztof Bosak.

Podczas rozmowy z TVP szef rządu został zapytany o polskich polityków, którzy wyrażają Sowietom wdzięczność za "wyzwolenie" Polski. – To są politycy Lewicy, partii, która wywodzi się z PZPR, partii komunistycznej, odpowiedzialnej jeszcze w latach 40., 50. za zbrodnie; za zbrodnie sądowe, nierozliczone jeszcze przez system sprrwiedliwości w III RP – odparł premier.

– To, że oni tak mówią, to nie jest dla mnie wielkie zaskoczenie. Ale proszę zwrócić uwagę jak zamilkli, a nawet bardzo dziwnie komentują to, co się dzieje politycy Konfederacji. To potwierdza ich związki - w dużym stopniu właśnie - z Rosją. To jest prawda, która teraz w dużym stopniu została obnażona, ponieważ polscy patrioci bronią dobrego imienia Polski. My zawsze będziemy bronili Polski. Stąd moje oświadczenie, które różnymi kanałami trafiło do blisko 2 miliardów osób na całym świecie i było bardzo dobrze odbierane – podkreślił Morawiecki.

"Karty na stół"

Do tych zarzutów odniósł się Krzysztof Bosak podczas rozmowy z "Rzeczpospolitą". Polityk Konfederacji stwierdził, że jego ugrupowanie wspiera polski rząd w walce z kłamstwami Władimira Putina.

twitter

Gdy dziennikarz zaczął go dopytywać o wczorajszą wypowiedź Morawieckiego, Bosak ocenił, że "premier kłamał". Polityk podkreślił, że Konfederacja nie milczała ws. słów Putina i jednoznacznie wspierała polskie władze w walce o prawdę historyczną.

Bosak odniósł się też do sytuacji z początku stycznia, gdy Sejm przez aklamację przyjął uchwałę potępiającą prowokacyjne i manipulujące historią wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Rosji. Wówczas Janusz Korwin-Mikke był jedynym politykiem, który ostentacyjnie nie wstał z miejsca. – Warto zauważyć, że gdyby Korwin-Mikke chciał zagłosować przeciw, to by zagłosował przeciw. Była to świadoma decyzja Konfederacji, aby nie rozbijać konsensusu w polskiej klasie politycznej – mówił Bosak.

– Dodatkowo w stylu insynuacji "Gazety Polskiej" premier mówi o związkach z Rosją, nie precyzując co to jest. Panie premierze, karty na stół. Jeżeli ktoś z Konfederacji ma jakieś związki z Rosją, to ABW powinna na zamkniętym posiedzeniu komisji ds. służb specjalnych je ujawnić – stwierdził Bosak.

Czytaj też:
"To potwierdza ich związki z Rosją". Premier o politykach Konfederacji: To jest prawda, która teraz została obnażona
Czytaj też:
Gadowski: W czasie II wojny światowej 1,5 mln obywateli Związku Sowieckiego służyło w formacjach Hitlera

Źródło: rp.pl
Czytaj także