Były dyplomata: Jak Unia nic nie zrozumie, kolejne kraje mogą iść w ślady Wielkiej Brytanii

Były dyplomata: Jak Unia nic nie zrozumie, kolejne kraje mogą iść w ślady Wielkiej Brytanii

Dodano: 
Grzegorz Długi (Kukiz'15)
Grzegorz Długi (Kukiz'15) Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Jeśli Unia Europejska nie przemyśli swojego postępowania, jeśli dalej będzie działać na zasadzie ślepego tarana, prącego do przodu wbrew wszystkim, to wtedy możemy spodziewać się bardzo niekorzystnych zjawisk. Pamiętać należy, że sam brexit nastąpił właśnie dlatego, że Unia Europejska, a konkretnie Komisja Europejska absolutnie nie potrafiła zrozumieć specyfiki brytyjskiej, brytyjskich oczekiwań. Mogę zaryzykować niepopularną tezę, że to Komisja Europejska była współautorem Brexitu – mówi portalowi DoRzeczy.pl Grzegorz Długi – prawnik i dyplomata, były konsul RP w Stanach Zjednoczonych, były poseł na Sejm RP.

Pierwszy dzień Unii Europejskiej bez Wielkiej Brytanii. Świat na razie się nie zawalił. Alarmistyczne zapowiedzi okazały się przesadzone?

Grzegorz Długi: I tak i nie. Prawda jest taka, że media lubią dramaty, więc przez lata nakręcano pewną atmosferę grozy, wręcz mówiono, że brexit to koniec świata. Nic takiego nie nastąpiło, ponieważ wszystko odbywa się na zasadzie ewolucji, procesu, nie jakiejś rewolucji. Natomiast cieszyć się jako Polacy nie mamy z czego, bo wyjście Wlk. Brytanii z Unii jest dla nas zjawiskiem niekorzystnym. Nie trzeba też jednak popadać w panikę – przez pierwszy rok nie wydarzy się nic, a potem nastąpią zmiany. Jak głębokie, to już zależy od Unii Europejskiej.

A konkretnie, czego możemy się spodziewać?

Jeśli Unia Europejska nie przemyśli swojego postępowania, jeśli dalej będzie działać na zasadzie ślepego tarana, prącego do przodu wbrew wszystkim, to wtedy możemy spodziewać się bardzo niekorzystnych zjawisk. Pamiętać należy, że sam brexit nastąpił właśnie dlatego, że Unia Europejska, a konkretnie Komisja Europejska absolutnie nie potrafiła zrozumieć specyfiki brytyjskiej, brytyjskich oczekiwań. Mogę zaryzykować niepopularną tezę, że to Komisja Europejska była współautorem Brexitu.

Co wyjście Zjednoczonego Królestwa oznacza dla Polski?

Będą to poważne koszty dla naszej gospodarki, rynek brytyjski jest dla nas bardzo ważny.

I są jeszcze miliony Polaków mieszkających na Wyspach…

Tu martwiłbym się mniej. Nasi rodacy pełnią tam ważną rolę, gdyby czuli się tam gorzej, zechcieli do kraju wrócić, byłby to tylko powód do radości. Oczywiście państwo musi mieć plan na to jak przygotować się do powrotu Polaków z Wielkiej Brytanii. I plan ten należy opracować już teraz, a nie wtedy, gdy nasi rodacy masowo zaczną wracać do Ojczyzny. Chodzi o to, w jaki sposób zachęcić tych ludzi do powrotu, jak jako kraj mamy być dla nich atrakcyjni. Natomiast co do brexitu – żadna tragedia się nie stała. Po prostu świat się zmienia, nie stoi w miejscu. Natomiast groźne jest to, że europejska biurokracja wciąż zdaje się nie przemyślała swoich błędów. Cechuje ją wciąż krótkowzroczność i brak myślenia.

To pomyślmy perspektywicznie – czy Europę czekają kolejne wstrząsy, „exity”, na przykład polexit, o którym mówi opozycja w naszym kraju?

To jedna z ciekawszych kwestii i to z dwóch powodów. Po pierwsze – kwestia negocjacji Unii Europejskiej z Wielką Brytanią. Świadomość, że inne kraje mogą chcieć pójść w ślady Zjednoczonego Królestwa będzie przyświecała unijnym negocjatorom. Dlatego będą chcieli narzucić Wielkiej Brytanii na tyle niekorzystne warunki dalszej koegzystencji, żeby inne kraje nie chciały opuszczać Unii. W przeciwnym razie mogą uznać, że opłaca się Unię opuścić i dalej czerpać korzyści ze współpracy gospodarczej, bez brukselskiej biurokracji. Po drugie jednak – jeśli biurokracja europejska nie zrozumie, dlaczego brexit nastąpił, to bunt kolejnych państw, pójście przez nie w ślady Wlk. Brytanii, jest tylko kwestią czasu. Rolą naszej dyplomacji powinno być uświadomienie unijnym biurokratom, że ich rolą jest trzymanie jedności Wspólnoty, a nie wprowadzanie podziałów na lepszych i gorszych. Podziałów, przez które niektóre społeczeństwa mogą uznać, że poza Unią jest lepiej. To realne zagrożenie.

Czytaj też:
Brexit stał się faktem. Wielka Brytania opuściła UE

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także