"Budka chce nowego otwarcia, ale odrodzenie PO jest niemożliwe"

"Budka chce nowego otwarcia, ale odrodzenie PO jest niemożliwe"

Dodano: 
Małgorzata Kidawa-Błońska, Borys Budka
Małgorzata Kidawa-Błońska, Borys Budka Źródło: PAP / Tomasz Gzell
– Platforma nie pójdzie ani w lewo, ani w prawo. Stanie w miejscu, co widać po tym, jak ubywa jej członków. PO się kurczy i pytanie, czy Borys Budka jest w stanie ją odbudować. Moim zdaniem to niemożliwe – mówi portalowi DoRzeczy.pl Paweł Lisiecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

DoRzeczy.pl Borys Budka, nowy przewodniczący Platformy Obywatelskiej powiedział, że osobiście podniósłby rękę za wnioskiem o ulicę śp. Lecha Kaczyńskiego i Anny Walentynowicz w Warszawie. Czy oznacza to zmianę narracji ze strony PO?

Paweł Lisiecki: Tę deklaracje ocenić należy oczywiście pozytywnie – prezydent Lech Kaczyński był prezydentem RP, a wcześniej Warszawy. Fakt, że w wielu miejscach w Polsce i na świecie swoją ulicę ma, a w mieście, którym rządził, w dodatku będącym stolicą kraju, którego był głową państwa, ulicy tej nie ma, jest skandalem. Warto pamiętać, że stało się to, ponieważ upamiętnienia tego nie chciały władze miasta stołecznego Warszawa. Władze wywodzące się z Platformy Obywatelskiej. Na własną ulicę zasługuje też rzecz jasna Anna Walentynowicz. Kobieta, z powodu której zaczął się wielki strajk w Stoczni Gdańskiej, który zaowocował powstaniem wielomilionowego ruchu Solidarności.

Czy słowa Borysa Budki świadczą jednak o nowym otwarciu?

Na pewno Borys Budka będzie chciał dokonać jakiegoś nowego otwarcia. Pytanie jednak, na ile będzie w tym skuteczny. Czy będzie w stanie swoją partię odrodzić, czy zamknąć się w niej.

Czy PO pod nowym kierownictwem pójdzie bardziej w lewo i będzie chcieć zawalczyć o elektorat lewicowy, czy może w prawo i o umiarkowanych konserwatystów? Do najbliższych współpracowników Budki mają należeć znani z bardzo postępowych przekonań Rafał Trzaskowski, czy Agnieszka Pomaska…

Moim zdaniem Platforma nie pójdzie ani w lewo, ani w prawo. Stanie w miejscu, co zresztą widać po tym, jak bardzo ubywa członków partii. W całym kraju liczba ta spadła, czego dowodem były ostatnie wybory przewodniczącego partii. Platforma się kurczy i pytanie, czy Borys Budka jest w stanie ją odbudować.

I jest w stanie?

Ciężko wyrokować, jednak myślę, że będzie to niemożliwe. Nie można wykluczyć, że Platforma Obywatelska, szerzej Koalicja Obywatelska, przestanie być główną siłą opozycyjną. Po tamtej stronie spodziewać się możemy jeszcze szeregu przetasowań. Całkiem możliwe, że powstanie jakieś zupełnie nowe ugrupowanie, którego częścią będą oczywiście podmioty tworzące dziś Koalicję Obywatelską. Jakąś rolę w budowaniu takiej formacji odegra zapewne były premier, Donald Tusk.

Wiceprzewodniczącym będzie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Wcześniej, przez lata, podobną funkcję pełniła jego poprzedniczka, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Czy fakt, że włodarz miasta pełni też ważną funkcję w partii jest dla owego miasta pozytywne, negatywne, czy nie ma znaczenia?

Sytuacja, w której prezydent miasta jest wiceprzewodniczącym partii rządzącej, ma dla miasta kolosalne znaczenie, bo może zdziałać naprawdę wiele. Pytanie, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz w czasach rządów PO z możliwości tych korzystała. W moim przekonaniu nie. Jednak miała je ogromne. Natomiast w przypadku, gdy prezydent miasta zostaje wiceprzewodniczącym partii opozycyjnej, w dodatku z kłopotami, nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. No, chyba, że Rafał Trzaskowski będzie próbował wcielać w stolicy różne ideologiczne projekty, co jeszcze niedawno chciał robić.

Czytaj też:
Andrzej Anusz: Borys Budka gra dziś o wszystko. Zależy od wyniku Kidawy-Błońskiej
Czytaj też:
Budka przed wyborami lidera PO: Przechył w prawo lub lewo zachwieje naszym wspólnym okrętem

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także