Tusk zaznaczył, że musi uszanować, jak ważna dla Wielkiej Brytanii jest kwestia suwerenności. – Wbrew mojej sympatii (dla Szkocji – red.), nie jest moją rolą interweniowanie w tej debacie – dodał.
Tusk bronił się także przed krytyką o zbyt ostre wypowiedzi dotyczące Brexitu, przywołując słowa Martina Luthera Kinga o tym, że "na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół". – Dlatego kiedy widzę, że coś idzie w złą stronę to nie mogę milczeć. Ale dzisiaj chcę powiedzieć jedno: nigdy nie zostaniecie sami i znajdziecie wielu przyjaciół na kontynencie, a ja pozostaję do Waszej dyspozycji – zakończył.
Czytaj też:
Tusk: Czasami czuję się jak Szkot
Do słów Tuska w ostry sposób odniósł się Witold Waszczykowski, były szef MSZ. "Jest obwiniany za Brexit. Dziś podżega do rozbicia W Brytanii, mocarstwa nuklearnego, członka NATO. Rozpad WB to cios dla bezpieczeństwa Europy i Polski. Aż tak nienawidzi własnego kraju? Kto służy interesom rosyjskim? Właśnie takie działanie!" – ocenił na Twitterze.
twitter
Wyjście Wielkiej Brytanii z UE to konsekwencja referendum przeprowadzonego 23 czerwca 2016 r., w którym za takim rozwiązaniem zagłosowało 52 proc. Brytyjczyków. Głosowało wówczas 72,2 proc. uprawnionych. Formalnie Brexit rozpoczął się 29 marca 2017 r. Od poniedziałku Unia Europejska rozpocznie przygotowania do drugiej fazy negocjacji w sprawie przyszłych relacji unijno-brytyjskich.
Brexit to pierwszy przypadek w historii, gdy państwo członkowskie opuszcza Wspólnotę. W efekcie Unia Europejska straciła prawie 5,5 proc. swojej powierzchni, niemal 13 proc. ludności i drugą co do wielkości gospodarkę, która wytwarza 15 proc. unijnego PKB. Od wczoraj trwa 11-miesięczny okres przejściowy, podczas którego relacje pozostaną w dużej mierze niezmienione.