Niemiecka prasa alarmuje. Chodzi o AfD

Niemiecka prasa alarmuje. Chodzi o AfD

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Ronny Hartmann/Getty Images
„Czy Niemcy stoją u progu IV Rzeszy?“ – czytamy w monachijskim dzienniku „Muenchner Merkur". Niemieckie media cały czas omawiają wybory w Turyngii, gdzie głosami Alternatywy dla Niemiec wybrano premiera.

„To prawda CDU i FDP popełniły fatalny błąd, który jednak po zasłużonym oburzeniu został natychmiast skorygowany" – czytamy w nie

Gazeta przekonuje, że należy obawiać się rozchwiania niegdyś stabilnej sceny politycznej. Autor artykułu o taki stan rzeczy obwinia kanclerz Niemiec. "Nie jest to dziełem AfD, tylko Angeli Merkel, która zamieniła partię Adenauera i Kohla w pustą skorupę” – czytamy.

Z kolei dziennik „Rhein-Neckar-Zeitung" podkreśla, że nie można zapomnieć, "co jest właściwym celem AfD w tej podłej grze". Gazeta podkreśla, że politycy z Alternatywy dla Niemiec chcą zniszczyć demokrację. "Wydarzenia ostatnich dni mają też swoją dobrą stronę: pokazują, kto chce zaszkodzić temu krajowi” – ocenia dziennikarz gazety.

"FDP i CDU popełniły poważny błąd, kiedy kilka minut po wyborze głosami AfD Thomasa Kemmericha mówiły o zwycięstwie politycznego centrum nad lewicą. Krótko mówiąc - sugerowały, że cel uświęca środki" – informuje z kolei Die Welt.

Czytaj też:
Polityczne trzęsienie ziemi w Niemczech. Ekspertka: Teraz to skrajnie prawicowa AFD nadaje ton

Czytaj też:
Miała zastąpić Angelę Merkel. Nagle zrezygnowała

Czytaj także