Jak podaje stacja, śledztwo w tej sprawie wszczęła kilka miesięcy temu Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze.
Śledczych powiadomiły władze opactwa w Tyńcu, w do których zgłosiła się rodzina molestowanej dziewczynki. Artur W. miał się dopuszczać wykorzystywania seksualnego, gdy 12 lat temu uczył dziecko religii.
TVN24 relacjonuje, że dramat dziecka rozgrywał się w latach 2008-2010. Dziewczynka miała wówczas 7 lat. 19-letnia dziś kobieta wszystko opowiedziała rodzinie, a później śledczym. 6 stycznia policjanci zatrzymali duchownego w jego domu.
Artur W. usłyszał zarzut dot. obcowania seksualnego i dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec osoby poniżej 15. roku życia.
Zakonnik nie przyznaje się do winy. W. od trzech lat nie sprawuje posługi duszpasterskiej - został odsunięty z powodu nieobyczajnych zachowań wobec kobiet - donosi TVN24.
Czytaj też:
Wyciekł szokujący papieski dokument. Szykuje się rewolucja?Czytaj też:
Dwie kurie zapłacą za krycie księdza pedofila. 300 tys. złotych solidarnego zadośćuczynienia