Dziennikarz wrzucony z TVN za sondę o koreańskim muzyku podejmuje współpracę z "SE". Otworzył zaskakującą zbiórkę

Dziennikarz wrzucony z TVN za sondę o koreańskim muzyku podejmuje współpracę z "SE". Otworzył zaskakującą zbiórkę

Dodano: 
Siedziba TVN
Siedziba TVNŹródło:PAP / Jacek Turczyk
Adam Feder, reporter zwolniony niedawno z TVN za uliczną sondę o koreańskim muzyku, wkrótce rozpocznie współpracę z "Super Expressem" - informuje portal Wirtualne Media. Jednocześnie uruchamia zbiórkę w serwisie Patronite na swój wyjazd do Korei, gdzie zamierza zrealizować materiał o muzyce k-pop.

Całe zamieszanie wokół Adama Federa rozpoczęło się od wydanego kilka tygodni temu odcinka śniadaniówki "Dzień Dobry TVN". Wydanie prowadzili Andrzej Sołtysik i Anna Kalczyńska. Redaktorzy TVN pokazali ranking 100 najprzystojniejszych mężczyzn świata. Jak się okazało, nie bez powodu - pierwsze miejsce zajmuje w nim Jeon Jeong-Guk, znany też jako Jungkook. To 20-letni piosenkarz koreańskiego zespołu BTS.

Kalczyńska i Sołtysik pozwolili sobie na niewybredne komentarze dotyczące wyglądu młodego piosenkarza. Później w programie wyemitowano uliczną sondę, którą przeprowadził właśnie Feder. Reportaż również dotyczył wyglądu koreańskiego wokalisty, a pytani przechodnie nie szczędzili kpin z jego wyglądu. Później okazało się na dodatek, że reporter zrobił sondę na temat innego muzyka, a nie tego, o którym była mowa w rankingu.

Cała sytuacja wzburzyła część widzów a zwłaszcza fanów koreańskiego popu. Medialna burza i kontrowersje sprawiły, że Feder został wyrzucony z pracy. On sam wystosował oświadczenie, w którym wskazuje, że "zrzucanie z sań na pożarcie nie jest elegancką taktyką radzenia sobie przez stację z kryzysem wizerunkowym".

Jak informuje portal Wirtualne Media, zwolniony z TVN reporter podjął współpracę z "Super Expressem". Ma się tam zajmować własnym formatem wideo. Dziennikarz uruchomił ponadto zbiórkę pieniędzy na wyjazd do Korei Południowej. "Nazywam się Adam Feder, jestem reporterem. Pewnego pochmurnego dnia poszedłem na bazar ze zdjęciem koreańskiego piosenkarza i... przestałem być reporterem Dzień Dobry TVN. Za to teraz założyłem kanał na YouTube. Mój pierwszy cel, to reportaż z Korei, gdzie chcę zgłębić zjawisko K-Popu" – napisał w opisie zbiórki.

"Uznałem, że powinienem zrobić to, co należy, czyli pojechać z kwiatami i bombonierką do Korei Południowej, na spotkanie gwiazd K-Popu. To będzie, mam nadzieję, pierwszy przystanek naszej wspólnej podróży. Co dalej? Chodzi mi po głowie sporo pomysłów, w Polsce tematy leżą na ulicy" – dodaje reporter.

Czytaj też:
Wielka afera po programie "Dzień Dobry TVN". "Żenada, rasizm, totalny nieprofesjonalizm"
Czytaj też:
Skandaliczna sytuacja w studiu TVN. Stacja przeprasza

Źródło: wirtualnemedia.pl
Czytaj także