Komisja negatywnie zaopiniowała także poprawki wprowadzające do ustawy zmiany porządkujące, zaproponowane przez senackie biuro legislacyjne.
– Wszyscy w Senacie uznają wypłatę trzynastej emerytury za ważną i potrzebną – mówiła Magdalena Kochan z Koalicji Obywatelskiej. Stwierdziła jednak, że 13. emerytura powinna być finansowana z pieniędzy ZUS i KRUS. Opozycja twierdzi, że środki gromadzone w Funduszu Solidarnościowym powinny być przeznaczane wyłącznie na potrzeby osób niepełnosprawnych. Strona rządowa odpowiada, że pieniędzy starczy dla wszystkich, a kasa Funduszu będzie systematycznie uzupełniana.
Ostateczna decyzja ws. poprawek opozycji zapadnie na Sali Plenarnej Sejmu, podczas rozpoczynającego się w środę posiedzenia. Sejmowa arytmetyka jest jasna: PiS ma większość konieczną do tego, aby odrzucić zmiany przygotowane w Senacie.
Zgodnie z ustawą "trzynastki" będą wypłacane w wysokości najniższej emerytury obowiązującej od 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie. W tym roku będzie to 1200 zł brutto. Dodatkowe świadczenia będą wypłacane z urzędu. Większość osób otrzyma je wraz z kwietniową emeryturą lub rentą. Z kwoty świadczenia nie będą dokonywane potrącenia i egzekucje, nie będzie też ona wliczana do dochodu.
Czytaj też:
Dworczyk: Sejm odrzuci poprawki Senatu ws. 13. emeryturyCzytaj też:
Były rzecznik LOT-u nowym konsulem w Nowym Jorku