Wiceminister sprawiedliwości: Giertych nie trafi do aresztu

Wiceminister sprawiedliwości: Giertych nie trafi do aresztu

Dodano: 
Roman Giertych
Roman GiertychŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Mecenas Roman Giertych uważa, że wkrótce trafi na siedem dni do aresztu. Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, odpowiada: oby lepiej doradzał klientom.

We wtorek Roman Giertych stawił się przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego (ID SN). Sędziowie ukarali mecenasa grzywną w wysokości 3 tys. zł. Giertych poinformował, że nie zapłaci kary, ponieważ ID nie jest jego zdaniem sądem.

– Muszę być wierny przyrzeczeniu adwokackiemu, które mówi, że mamy służyć konstytucji, a konstytucja jest jasna w tym zakresie: nie ma sądu dyscyplinarnego, ci panowie nie są sędziami Sądu Najwyższego, a ich orzeczenia są wadliwe od samego początku – stwierdził wczoraj w TVN24 Giertych.

Prawnik oświadczył, że jeśli dojdzie do egzekucji grzywny, to jej nie zapłaci. Jak dodał, jest "psychicznie przygotowany na areszt". – Spodziewam się, że za około miesiąc zapadnie orzeczenie, po którym będę musiał siedem dni odsiedzieć – uważa Giertych.

Do słów mecenasa odniósł się na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, wytykając Giertychowi błędy w rozumowaniu procedur.

"Pan Mecenas nie trafi do aresztu, ponieważ w razie gdyby nie uiścił należnej grzywny, to zostanie ona wyegzekwowana w drodze egzekucji. Dopiero jej bezskuteczność (a to raczej mało prawdopodobne) może doprowadzić do zamiany kary na areszt. Oby lepiej doradzał klientom..." – napisał Kaleta.

twitter

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter / TVN24
Czytaj także