Podczas ostatniej debaty o Polsce w Strasburgu Tarczyński pojawił się w szaliku. Sprawa wywołała sporo komentarzy w sieci.
Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz zapytał publicznie na Twitterze, dlaczego polityk PiS siedział w szaliku na sali plenarnej. Satyryk Tadeusz Drozda odpowiedział dziennikarzowi słowami: "Może chce się powiesić".
Artykuł na ten temat zamieścił na swojej stronie internetowej tygodnik "Wprost". Na materiał zareagował sam Tarczyński. "Nie mam zamiaru się powiesić Panie Drozda. Mam zamiar żyć długo i całe życie walczyć z lewactwem. Wasze wpisy są dowodem, że jedyne co macie do zaoferowania to hejt i pogarda. Dno" – napisał.
Dominik Tarczyński wszedł do Parlamentu Europejskiego po tym, jak Wielka Brytania opuściła Unię Europejską (w nocy z 31 stycznia na 1 lutego). W majowych wyborach do PE kandydat PiS zdobył mandat, ale był on "zamrożony" właśnie do czasu brexitu.
W polskim Sejmie Tarczyńskiego zastąpił Mariusz Gosek, poseł Solidarnej Polski z Kielc.
Czytaj też:
Karczewski wywiesił na ogrodzeniu plakat wyborczy. Zobacz czyj