Prof. Kik: Opozycja głosi nieprawdę, ale PiS znalazło się w pułapce

Prof. Kik: Opozycja głosi nieprawdę, ale PiS znalazło się w pułapce

Dodano: 
Prof. Kazimierz Kik
Prof. Kazimierz Kik Źródło: PAP / Michał Walczak
– Opozycja może lansować tezę, że albo wsparcie dla chorych i głosowanie na opozycję, albo wsparcie telewizji i głosowanie na PiS. To oczywiście nieprawdziwa alternatywa – bo rząd PiS wydaje na służbę zdrowia znacznie większe środki niż robił to rząd PO-PSL. I znacznie większe środki, niż te dwa miliardy złotych, o które poszedł spór – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Kazimierz Kik, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Politycy opozycji pomstują na Prawo i Sprawiedliwość za to, że dwa miliardy złotych trafią do mediów publicznych, a nie na onkologię. Czy PiS faktycznie może na tym działaniu stracić?

Prof. Kazimierz Kik: Zacznijmy od tego, że mamy tu do czynienia ze sprytnym i bardzo złośliwym ruchem opozycji. Gdy Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt wsparcia dwoma miliardami złotych Telewizji Polskiej, opozycja wymyśliła, żeby zgłosić projekt, w myśl którego te pieniądze przeznaczone zostałyby na onkologię. To bardzo udany manewr – PiS przeforsował oczywiście swój projekt – czyli dofinansowanie TVP. Ale w świat ma pójść jasny przekaz – to opozycja bardzo troszczy się o Polaków, ich zdrowie. Także tych potrzebujących, cierpiących na choroby nowotworowe. Liderzy opozycji doskonale wiedzieli, że PiS swój projekt wsparcia dla mediów publicznych przeforsuje. PiS w pułapkę oczywiście wpadł.

Co będzie dalej?

Opozycja może lansować tezę, że albo wsparcie dla chorych i głosowanie na opozycję, albo wsparcie telewizji i głosowanie na PiS. To oczywiście nieprawdziwa alternatywa – bo rząd PiS wydaje na służbę zdrowia znacznie większe środki niż robił to rząd PO-PSL. I znacznie większe środki, niż te dwa miliardy złotych, o które poszedł spór. Ale nie zmienia to faktu, że opozycja umiała ten przekaz odpowiednio sprzedać. I PiS ma wizerunkowy problem.

Problem bez wątpienia jest, ale pytanie, czy będzie się on nasilać, czy przeciwnie – PiS będzie w stanie wyprostować tę narrację?

Tym, co Prawu i Sprawiedliwości szkodzi dziś najbardziej, to zbytnie emocje. Uleganie im. Nieprzemyślane gesty. Takimi posunięciami politycy PiS mogą własnej formacji szkodzić. I chodzi tutaj nie o działanie aparatu partyjnego, ale poszczególnych działaczy. W sumie można powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią znacznie lepszą, niż kadry, które posiada. I to własne kadry i emocjonalne reakcje niektórych polityków mogą partii rządzącej szkodzić najbardziej. Przede wszystkim należy zachowywać spokój i zdrowy rozsądek.

Czytaj też:
Pieniądze na onkologię zamiast na TVP? PO żeruje na ludzkim nieszczęściu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także