Jak dzielny rycerz Rafał walcząc z reklamozą „Gazetę Wyborczą” uratował?

Jak dzielny rycerz Rafał walcząc z reklamozą „Gazetę Wyborczą” uratował?

Dodano: 
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Leszek Szymański
W Warszawie od lat miejscy aktywiści sprzeciwiali się niekontrolowanym reklamom w przestrzeni miejskiej. Krucjatę przeciw ‘’reklamozie’’ prowadziła ‘’Gazeta Wyborcza”. Skutecznie – miejscy radni na wniosek ratusza przyjęli uchwałę krajobrazową, mającą na celu ograniczenie reklam. Jedna firma na uchwale nie straci. To AMS, należąca do wydawcy „Gazety Wyborczej”. Sprawą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

Płachty reklamowe w eksponowanych punktach stolicy od lat budziły sprzeciw mieszkańców Warszawy, czy ruchów miejskich. I przez lata pojawiały się pomysły, by rynek reklamowy uporządkować. Ma w tym pomóc przyjęta miesiąc temu uchwała krajobrazowa. Na ile będzie skuteczna – czas pokaże. Co ciekawe – jedna firma na uchwale nie traci. To firma należąca do wydawcy „Gazety Wyborczej”.

Jedna gazeta, jeden plakat, jedna spółka

AMS to spółka należąca do koncernu Agora, wydawcy „Gazety Wyborczej”. Od kilku lat firma jest wiodącym dostarczycielem reklam na nośniki reklamowe na wiatach przystankowych i słupach Miejskiego Systemu Informacji. To bardzo dochodowy biznes, teraz jego opłacalność może się zwiększyć jeszcze bardziej. Wszystko dzięki uchwale krajobrazowej, przyjętej w styczniu przez warszawskich radnych. Ograniczać ma ona tzw. reklamozę, czyli niekontrolowane reklamy na terenie stolicy. Rada Warszawy przyjęła uchwałę̨ krajobrazową 16 stycznia bieżącego roku. Osobiście do głosowania przedłożył ją radnym prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Obostrzenia są ogromne. Zakazuje się między innymi wieszanie wielkich bannerów reklamowych w centrum miasta. Uchwała dzieli miasto na strefy i wprowadza wykaz ciągów komunikacyjnych, na których większe reklamy mogą być zamieszczone. Są jednak wyjątki. Zakaz nie obejmuje bowiem reklam umieszczonych na przystankach oraz słupach reklamowych, a także słupach i nośnikach kierunkowych Miejskiego Systemu Informacji. Co najciekawsze, w każdym z tych przypadków dominującą rolę ma należąca do Agory AMS.

Sprawa w UOKiK, decyzja w gestii wojewody

‘’Gazeta Wyborcza” od lat prowadziła wręcz krucjatę przeciwko reklamowym płachtom, mającym psuć krajobraz stolicy Polski. Jak widać krajobrazu nie psują firmy z tego samego koncernu. Zadziwiający jest też pośpiech przy wprowadzaniu uchwały – na stronie ratusza projekt pojawił się 6 grudnia 2019 roku. 7 stycznia projekt trafił do komisji ładu przestrzennego, dwa dni później został przez nią zaaprobowany. A 16 stycznia uchwała została przyjęta. Uchwałą krajobrazową w Warszawie zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Zdaniem prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego uchwała krajobrazowa może wzmocnić pozycję jednej firmy kosztem eliminacji z rynku innych przedsiębiorców, a tym samym prowadzić do ograniczenia dostępu do rynku reklamy zewnętrznej. Wynikiem tego może być wzrost stawek za wynajem powierzchni reklamowej – czytamy na stronie UOKiK. Decyzję w sprawie uchwały – czy ją zatwierdzić, czy nie – podejmie wojewoda mazowiecki.

Czytaj też:
"Nawet kozami nie potrafią zarządzać". Jaki bezlitosny dla władz Warszawy

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także