Mocny list Banasia do Witek. "Działanie bez precedensu"

Mocny list Banasia do Witek. "Działanie bez precedensu"

Dodano: 
Marian Banaś w Sejmie
Marian Banaś w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Marian Banaś wysłał list do marszałek Sejmu Elżbiety Witek w sprawie dzisiejszych działań agentów CBA. "Takie działanie organów ścigania jest bez precedensu, bowiem oznacza możliwość naruszenia niezależności konstytucyjnego, naczelnego organu kontroli państwowej” – pisze Banaś. Pismo opublikowali dziennikarze RMF FM.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli z nakazem przeszukania m.in. gabinetu prezesa NIK Mariana Banasia. Rano agenci przeszukali cztery mieszkania szefa NIK oraz jego córki. Czynności miały być związane ze śledztwem dot. oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Jego pełnomocnik zapowiedział już złożenie zażalenia na działania CBA i prokuratury. Sam szef NIK wysłał w tej sprawie list do marszałek Sejmu.

"Jestem zmuszony poinformować Panią Marszałek o naruszeniu prawa przez organy procesowe prowadzące postępowanie przygotowawcze. W dniu dzisiejszym funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego (...) dokonali przeszukania mojego mieszkania, a także mieszkań, w których przebywały moja żona i córka, oraz pokoju hotelowego, w którym przebywał mój syn. Następnie podjęli próbę przeszukania gabinetu Prezesa Najwyższej Izby Kontroli mimo oświadczenia, że nie znajdują się tam żadne dokumenty wymienione w postanowieniu Prokuratora. Takie działanie organów ścigania jest bez precedensu, bowiem oznacza możliwość naruszenia niezależności konstytucyjnego, naczelnego organu kontroli państwowej" – czytamy w liście Mariana Banasia.

Szef NIK podkreśla, że potępia tego typu praktyki i jednocześnie domaga się interwencji od marszałek Sejmu. Banaś w swoim liście zapewnił, że nie ma zamiaru utrudniać postępowania, a wszelkie dokumenty istotne dla procesu przekazał już odpowiednim organom.

Banaś przekonuje, że poinformował agentów CBA o treści opinii Biura Analiz Sejmowych, z której miało wynikać, że wobec osoby, której przysługuje immunitet, nie wolno podejmować tego rodzaju czynności, jakim on został poddany.

Agentów nie wpuszczono do gabinetu Banasia

Jak przekazało RMF FM agenci Biura nie zostali wpuszczeni do biura Banasia. "Prezes NIK uznał, że nie zostały spełnione konstytucyjne przesłanki. Prezes nadal objęty jest immunitetem, a poza tym pamiętajmy, że w gabinecie prezesa mogą być różnego rodzaju dokumenty objęte różnego rodzaju klauzulami" – przekazał rzecznik NIK Zbigniew Matwiej w rozmowie z RMF FM.

Rozgłośnia informuje, że w siedzibie NIK trwa obecnie słowna przepychanka. "Opór stawia dyrektor generalny NIK, a także inni pracownicy - wszyscy podkreślają, że nie mogą wpuścić agentów CBA ze względu na tajemnicę oraz immunitet, jaki chroni prezesa Najwyższej Izby Kontroli" – czytamy na stronie RMF FM.

Marian Banaś dotarł do NIK przed godziną 16:00 i również odmawia agentom dostępu do swojego gabinetu. Sprawa dotyczy konieczności zachowania tajemnicy kontrolerskiej, z której zwolnić może jedynie sąd albo prezes NIK.

Czytaj też:
CBA weszło do siedziby NIK. Agentów nie wpuszczono do gabinetu Banasia
Czytaj też:
Tusk: Przykra sprawa. Nie lekceważę jej...

Źródło: RMF FM
Czytaj także