Jak ustalił dziennik, pracownicy Kancelarii Premiera już rozpoczęli przygotowania do obchodów w Rosji. Mają dzwonić i pisać do rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem i zapraszać ich na oficjalne uroczystości.
– Mój ojciec dostał zaproszenie, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji w sprawie wyjazdu – mówi "Faktowi" posłanka Barbara Nowacka, która pod Smoleńskiem straciła mamę. – Również się waham – dodaje senator Sławomir Rybicki, brat tragicznie zmarłego posła Arkadiusza Rybickiego. Jak informuje "Fakt" przeciwny obchodom w Smoleńsku jest syn Anny Walentynowicz, twierdząc, że "ze strony Rosji jest dużo złej woli".
Plan uroczystości
10 kwietnia państwowa delegacja ma polecieć samolotem na Białoruś, a stamtąd samochodami dojedzie do Rosji. W Smoleńsku zostanie oddany hołd ofiarom katastrofy, a także zamordowanym przez NKWD polskim oficerom w Katyniu. Delegacja polskich polityków ma być prowadzona przez premiera Mateusza Morawieckiego. Wizyta jest planowana na jeden dzień, bez noclegu.
Jak informuje dodatkowo "Fakt", uroczystość ma być skromna. – Jak będzie wszystko wiadomo, przedstawimy harmonogram – zapewnia w rozmowie z dziennikiem rzecznik prezydenta.
Czytaj też:
Moskwa pomoże w organizacji wizyty w Smoleńsku? Rosyjskie MSZ zabiera głosCzytaj też:
Miller: Kaczyński powinien lecieć do Smoleńska bez asystyCzytaj też:
Ważna decyzja premiera ws. wizyty w Smoleńsku i Katyniu