Aby powrócić do równowagi po tych mrożących krew w żyłach wydarzeniach, Kinga wybrała się w Alpy na narty. Niestety z żalem poinformowała swoich fanów, że musiała nieco zmienić plany urlopowe z powodu koronawirusa, który szaleje we Włoszech, ale nie poddała się i urlopu nie odwołała. – Wprawdzie jeszcze dwa dni temu smarowałam narty i robiłam przysiady, szykując się do treningów na tyczkach, ale świat wokół zawirował... Szwajcarzy i Austriacy rozważają zamykanie granic, a Włosi zaczęli panikować. Zrobiło się nieprzyjemnie...
Przejechaliśmy więc Włochy w poprzek (bez postoju) i teraz pozdrawiam Was z... Francji – pochwaliła się na Instagramie, po raz kolejny dowodząc swojej legendarnej już odwagi. Nie będzie jakiś tam koronawirus psuł jej urlopu!
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.