Pracownicy sopockiego urzędu miejskiego twierdzą, że życie prezydenta miasta jest w niebezpieczeństwie. Według tych informacji, Karnowski otrzymuje groźby śmierci, a powodem ma być konflikt z szefami lokalnych klubów go-go.
To właśnie osoby związane z tymi klubami są uważane za sprawców pogróżek. Ich działalność znana jest w Polsce od wielu lat. Na terenie dyskotek niejednokrotnie miało dochodzić do oszukiwania klientów i odurzania ich narkotykami. Niektórzy klienci mogli stracić nawet setki tysięcy złotych.
– W sopockim urzędzie miasta obowiązują procedury dotyczące bezpieczeństwa, które zostały zaostrzone po ujawnieniu przez policję gróźb pozbawienia życia wobec prezydent. Na bieżąco monitorujemy sytuację. Obowiązuje nas tajemnica śledztwa i z oczywistych względów nie możemy ujawnić szczegółów dotyczących wdrożonych procedur – mówi "Faktowi" Marek Niziołek z Urzędu Miejskiego w Sopocie.
Władze miasta przekonują, że to właśnie walka prezydenta Karnowskiego z przestępczością w klubach nocnych spowodowała rzekomy wysyp gróźb.
Czytaj też:
Tajemnicze zaginięcie Iwony Wieczorek. Nowe, zaskakujące informacjeCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Zaskakujący apel CBA