Katarzyna Pinkosz: Na konferencjach widać, że jest pan spokojny, opanowany. Skąd bierze pan ten spokój? My też powinniśmy być spokojni?
Łukasz Szumowski: Przyzwyczaiłem się zachowywać spokój przy stole zabiegowym. Trzeba nad sobą panować, choćby sytuacja była trudna. Powinniśmy być spokojni, bo panika nic nie da, a wręcz odwrotnie: zachowania paniczne, chaotyczne zwiększają nasze zagrożenie. Wiemy, co powinniśmy robić: izolować osoby chore, utrzymywać higienę, starać się nie uczestniczyć w dużych zgromadzeniach, gdzie jest ścisk. Jeżeli mamy możliwość pracy zdalnej lub wzięcia zasiłku, by pozostać z dzieckiem w domu, powinniśmy to zrobić.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz chwali współpracę z rządem
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.