"Dostali spazmów, wpadli w panikę". Jakubiak: To znaczy, że mam szansę

"Dostali spazmów, wpadli w panikę". Jakubiak: To znaczy, że mam szansę

Dodano: 
Marek Jakubiak
Marek Jakubiak Źródło: PAP / Marcina Obara
Gdyby tak pomyśleli przez chwilę, albo popatrzyli na badania, to by się dowiedzieli, że część zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, to są ludzie, którzy będą przepływać do mojego elektoratu. Za jakąż to przyczyną Prawo i Sprawiedliwość miałoby wspierać moją kandydaturę? – pytał na antenie Polsat News Marek Jakubiak odnosząc się do głosów, że jest kandydatem wystawionym nieformalnie przez PiS.

Ledwie 10 marca ogłosił chęć ubiegania się o urząd prezydenta, a już wczoraj poinformował o zebraniu wymaganej liczby podpisów. Chodzi o Marka Jakubiaka. Były poseł Kukiz'15 był dziś gościem programu "Graffiti" na antenie Polsat News.

Dziennikarz zapytał go o głosy takich polityków jak Adam Szłapka, który dziwią się, w jaki sposób udało mu się w tak krótkim czasie zebrać tyle podpisów. – Tych pięć ugrupowań, które wczoraj wprowadziło swoich kandydatów najwidoczniej dostało jakichś spazmów – stwierdził. Jak dodał, "oni byli zachwyceni swoją samotnością dzieloną na pięć, a tu nagle kandydat się pojawia". Jakubiak przyznał, że bardzo go cieszy to, że "wpadli w panikę". – To znaczy, że mam szansę w wyborach i kampanii prezydenckiej – ocenił.

Polityk poinformował, że zbiórka podpisów była inicjatywą oddolną i trwała dwa miesiące. – Zbierano podpisy przekonując mnie do tego, że mogę spokojnie startować – zapewnił.

Czytaj też:
"Jestem lekarzem. Mówię to, co myślę...". Szumowski o wyborach prezydenckich
Czytaj też:
Ten kraj może stać się wkrótce epicentrum pandemii

Źródło: Polsat News
Czytaj także