Na konferencji prasowej w Warszawie Biedroń mówił o nowym rozporządzeniu ograniczającym poruszanie się. Według niego wczorajsze przedstawienie tych obostrzeń prze rząd było "niekonkretne".
– Obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 2 osób. Jednak w uroczystościach religijnych może uczestniczyć 5 osób plus prowadzący mszę. Dlaczego Kościół jest traktowany w czasie epidemii wyjątkowo? Rząd musi wyjaśnić swoje decyzje – stwierdził.
Według Biedronia "ludzie nie mają prawa wyjść z domu, ale rząd twierdzi, że nie ma powodu do przesunięcia wyborów". – Czy naprawdę życie i zdrowie Polek i Polaków musi być złożone na ołtarzu ambicji politycznych prezesa Jarosława Kaczyńskiego? – powiedział.
– Dzisiaj większość Polek i Polaków chce przełożenia wyborów, bo są rozsądni, bo w przeciwieństwie do prezesa Jarosława Kaczyńskiego znają życie i wiedzą, że to oni zapłacą cenę za epidemię – przekonywał Biedroń.
Rozporządzenie o zakazie wychodzenia z domu bez ważnego powodu obowiązuje od 25 marca do 11 kwietnia, czyli Wielkiej Soboty.
Czytaj też:
Terlecki do dziennikarki TVN: Nie jesteśmy w Bundestagu tylko w polskim Sejmie