Wczoraj propozycję dot. wyborów przedstawił w czterech punktach lider PO Borys Budka:
- Organizacja wyborów 16 maja 2021 roku.
- Wybory organizowane przez Państwową Komisję Wyborczą w konsultacji z lekarzami.
- Zapewnienie ciągłości władzy.
- Wybory w trybie tradycyjnym, korespondencyjnym i jeżeli będzie to bezpieczne - Internet.
Marcin Makowski wskazuje jednak, że te rozwiązania naruszają konstytucję. "To niesamowite, najwięksi obrońcy konstytucji dzisiaj udają, że nie widzą rażącego naruszenia ust. zasadniczej we wprowadzaniu na rok stanu klęski żywiołowej i zmiany w jego trakcie ordynacji wyborczej. Renata Kim powiedziała przed chwilą w TOK FM, że to konstytucji nie narusza" – przekonuje publicysta "Do Rzeczy".
Makowski podkreśla, że proponowane przez Budkę rozwiązania naruszają Rozdz. XI, art. 228, ust. 5 i 6 ustawy zasadniczej. "Dziwnym trafem ten argument nie pojawia się w wielu mediach, dotychczasowi obrońcy demokracji specjalnie się nie nie przejmują. Dlaczego?" – napisał publicysta.
Czytaj też:
"Teraz jest czas, kiedy trzeba jasno deklarować swoje poglądy". Szydło wzywa kontrkandydatów Dudy do złożenia deklaracjiCzytaj też:
Tusk nowym kandydatem opozycji? Jest komentarz Schetyny