"W PSL poczuli krew. Czas działa na ich korzyść"

"W PSL poczuli krew. Czas działa na ich korzyść"

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSLŹródło:PAP / Paweł Supernak
Dziś ma dojść do spotkania byłego wicepremiera Jarosława Gowina z szefem ludowców Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. W negocjacjach dotyczących wyborów uczestniczyć ma także Paweł Kukiz.

"Super Express" pisze o tym, z jakimi oczekiwaniami wobec rozmów które mają przynieść znalezienie kompromisowego rozwiązania dot. wyborów przystąpią politycy PSL i Porozumienia. W rozmowie z tabloidem członkowie partii Jarosława Gowina wskazują, że "koledzy z PSL poczuli krew i widzą szansę na wyprzedzenie w wyborach prezydenckich kandydatki PO. – Jeszcze nie w maju, ale później już na pewno – dodają.

Informator gazety z otoczenia Gowina uważa, że czas działa na korzyść korzyść Ludowców. – Bo ani w maju, ani w sierpniu tego roku nie pokonają Andrzeja Dudy – dodaje. Jak podkreśla, jeśli PSL poprze koncepcje przełożenia wyborów o dwa lata, którą lansuje były wicepremier, "obecny prezydent zniknie i droga do prezydentury Kosiniaka-Kamysza będzie otwarta".

Z ustaleń"SE" wynika, że Porozumienie ma duże oczekiwania w związku z dzisiejszymi rozmowami. "W partii Kosiniaka-Kamysza podchodzą do sprawy wyborów o wiele rozsądniej niż w PO. – Po rozmowach z Borysem Budką wiadomo już, że nie są zdolni do niczego" – czytamy.

PSL: To musi być pierwszy krok

Jakie nastroje dominują obecnie w PSL? Rzecznik Ludowców Miłosz Motyka podkreśla: "Nie odrzucamy ręki, która jest wyciągnięta do szukania porozumienia i współpracy". Wskazuje, że pierwszym krokiem do takiej współpracy musi być zdecydowany sprzeciw wobec organizacji wyborów korespondencyjnych w maju. Motyka nie jest jednak entuzastą propozycji Gowina, aby wybory zorganizować za dwa lata. W jego ocenie, jest to "raczej niemożliwe".

Rzecznik PSL zapowiada, że jego ugrupowanie będzie domagało się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Wskazuje, że uchwałę w tej sprawie już przygotowali i do poparcia jej będą namawiali szefa Porozumienia.

Czytaj też:
"Wielu to się nie będzie podobać, no ale...". Wałęsa odpowiada z "bolszewicką szczerością"
Czytaj też:
"Kaczyński zagroził mu dymisją". "Wprost" o kulisach przygotowań PiS do wyborów

Źródło: se.pl
Czytaj także