Ostatnio między stacją TVN a TVP dochodziło do medialnych spięć. Dziennikarze obu stacji zarzucają sobie wzajemnie nierzetelność.
20 kwietnia, głos w tej kwestii zabrała na Twitterze amerykańska ambasador Georgette Mosbacher. Dyplomatka zapewniła, że TVN "jest częścią rodziny Discovery, amerykańskiej firmy (...), której priorytetem jest przejrzystość, wolność słowa oraz niezależne i odpowiedzialne dziennikarstwo".
"Dwa oblicza naszych relacji z USA"
Zachowanie amerykańskiej ambasador ws. stacji TVN skomentował w programie "Salon Dziennikarski" publicysta Piotr Semka.
– W zeszłym tygodniu mieliśmy dwa oblicza naszych relacji z USA. Pierwszy sympatyczny – grupa polskich lekarzy pojechała do Chicago. Ale jest i inna, bardzo niedobra tradycja amerykańska. Jej symbolem jest firma United Fruit Company. Ameryka waliła pięścią w stół, kiedy protestowano ws. np. podwyżek płac. Kiedy pojawia się krytyka amerykańskiej firmy, rząd USA mówi, że będzie jej bronił. To bardzo zła praktyka – tłumaczył publicysta.
– To może spowodować pojawienie się nad Wisłą głębokiego przekonania o arogancji amerykańskiej. Czy jest sens, aby niszczyć nasze bardzo dobre relacje z USA dla dobrego samopoczucia Moniki Olejnik? Moim zdaniem nie. Dziwię się, że takie wypowiedzi formułuje ambasador. Może przydałby się tłumacz, który wyjaśniłby, co się dzieje w programach TVN? – dodał Semka.
Czytaj też:
Gowin marszałkiem Sejmu? Ciekawe doniesienia mediówCzytaj też:
Prof. Kucharczyk: Obawiam się, że na polski Kościół może czyhać bardzo poważne zagrożenie. Ze strony państwa