Posiedzenie Sejmu ma trwać cztery dni, a posłowie mają obradować m.in. nad projektem tarczy antykryzysowej 3.0 czy głosować ws. wyborów korespondencyjnych. Po środzie i czwartku obrady zostaną wznowione 5 i 6 maja.
Politycy informują jednak, że pojawiły się problemy techniczne, które uniemożliwiają prowadzenie obrad. Marszałek Sejmu poinformowała, że „padła sieć Play”. Posłowie opozycji wskazują, że jeszcze wczoraj wicemarszałek Terlecki pozwalał sobie na żartobliwe uwagi dot. ewentualnych zakłóceń w obradach.
"Czarny sen marszałka Terleckiego własnie się spełnił. Cześć posłów nie ma kodów do głosowania, innym padła łączność, reszta głosuje. Każdy głos się liczy. Co tu będzie się działo za tydzień???" – przekazał Paweł Kowal.
twittertwitterCzytaj też:
"Komuś się zatnie komputer, wyłączy się światło, ktoś się pomyli...". Terlecki o kluczowym głosowaniuCzytaj też:
Grodzki zabrał głos ws. ustawy PiS. "To podpada pod Trybunał Stanu"