Prokuratura umorzyła śledztwo ws. śmierci Dawida Kosteckiego

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. śmierci Dawida Kosteckiego

Dodano: 
Dawid Kostecki
Dawid KosteckiŹródło:PAP / Jacek Bednarczyk
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła śledztwo ws. śmierci boksera Dawida Kosteckiego. Śledczy nie mają wątpliwości, że "Cygan" popełnił samobójstwo, do którego nie był podżegany przez inne osoby.

Nie budzi wątpliwości, że Dawid Kostecki popełnił samobójstwo i nikt go do tego nie zmusił, ani nie namawiał – ustaliła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która umorzyła śledztwo w sprawie śmierci boksera.

Uzasadnienie decyzji o umorzeniu postępowania liczy kilkadziesiąt stron. O sprawie informuje portal tvp.info.

Jak podaje serwis TVP, prokuratura nie znalazła dowodów na to, że ktokolwiek miałby grozić Kosteckiemu bądź znęcać się nad nim fizycznie lub psychicznie w czasie pobytu w areszcie na Białołęce. Nie natrafiono także na żaden przedmiot, który mógłby zostać użyty do ewentualnego obezwładnienia sportowca, np. igieł czy paralizatora.

W czasie śledztwa przesłuchano 40 świadków, m. in. współwięźniów Kosteckiego, pracowników służby więziennej, lekarzy uczestniczących w sekcji zwłok oraz rodzinę "Cygana".

Głęboka depresja

Śledczy argumentują, że Dawid Kostecki od wielu lat zmagał się z głęboką depresją. Jak zeznała jego żona, już w 2015 roku próbował popełnić samobójstwo, a lekarze ledwo zdołali go uratować. Zdaniem kobiety podczas pobytu w areszcie na Białołęce bokser miał był już w dobrym stanie psychicznym. Po wyjściu na wolność planował otworzyć szkółkę bokserską. Jak relacjonowała żona zawodnika, miał on się jednak czegoś obawiać, ale nie chciał powiedzieć czego te obawy dotyczą.

Przypomnijmy, że Kostecki zmarł 2 sierpnia 2019 roku w celi Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka. Były pięściarz miał się powiesić na pryczy łóżka w swojej celi. Dwaj współwięźniowie dzielący celę z bokserem twierdzili, że znaleźli go przykrytego kocem, w pozycji półsiedzącej, z pętlą z prześcieradła zawieszoną o ramę. Ratownicy medyczni próbowali go reanimować, jednak bezskutecznie.

Sekcja zwłok Kosteckiego wykluczyła udział osób trzecich w jego śmierci i potwierdziła, że sam targnął się na swoje życie. Fakt samobójstwa podważają adwokaci Roman Giertych i Jacek Dubois.

Kostecki odsiadywał pięcioletni wyrok za kierowanie grupą przestępczą w zakładzie karnym w Załężu. Jak ujawniła "Rzeczpospolita", w lipcu bokser miał zeznawać w innej sprawie. Jako niedoszły świadek (rozprawa się nie odbyła) Kostecki został przeniesiony do aresztu śledczego na Białołęce.

Czytaj też:
Nie żyje Dawid Kostecki. Szokujące kulisy śmierci boksera
Czytaj też:
Tajemnicze ukłucia na szyi Kosteckiego. Rodzina chce ponownej sekcji, prokuratura odmawia

Źródło: tvp.info
Czytaj także