"Moje córki miały dziś, pierwszy raz w życiu, głosować w wyborach prezydenckich". Lis skarży się na PiS, internauci byli bezlitośni

"Moje córki miały dziś, pierwszy raz w życiu, głosować w wyborach prezydenckich". Lis skarży się na PiS, internauci byli bezlitośni

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz Lis Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Chociaż w ostatnich tygodniach Tomasz Lis wiele razy przestrzegał przez organizowaniem wyborów w maju, publicysta zmienił jednak zdanie.

W ostatnich tygodniach dziennikarz wielokrotnie krytykował pomysł przeprowadzania wyborów 10 maja. Jak tłumaczył, głosowanie w trakcie epidemii mogłoby być bowiem niebezpieczne.

W dniu wyborów Lis zmienił jednak zdanie. We wpisie na Twitterze ubolewa, że jego córki nie będą mogły wziąć udziału w wyborach prezydenckich.

twitter

„Moje córki miały dziś, pierwszy raz w życiu, głosować w wyborach prezydenckich. Niestety wujek Jaruś zdecydował, ze wciąż jest na to za wcześnie” – napisał red. nacz. „Newsweeka”.

Internauci szybo przypomnieli dziennikarzowi jego wypowiedzi z ostatnich tygodni.

twitter

twittertwittertwitter

Przypomnijmy, że w środę późnym wieczorem, niedługo po debacie prezydenckiej, pojawiła się informacja, że liderzy PiS i Porozumienia osiągnęli porozumienie w sprawie wyborów prezydenckich. Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin wydali wspólne oświadczenie, w którym poinformowali że ugrupowania przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach.

"Po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie" – poinformowali Gowin i Kaczyński.

Czytaj też:
Jak Polacy oceniają porozumienie Gowina i Kaczyńskiego?
Czytaj też:
Co z dalszym znoszeniem obostrzeń? Jest komentarz rzecznika rządu

Źródło: Twitter
Czytaj także