Romanowski: Konwencja Stambulska to manifest o charakterze polityczno-ideologicznym

Romanowski: Konwencja Stambulska to manifest o charakterze polityczno-ideologicznym

Dodano: 
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski
Wiceminister sprawiedliwości Marcin RomanowskiŹródło:PAP / Wojciech Olkuśnik
– Jako Solidarna Polska od początku opowiadaliśmy się przeciwko jej ratyfikacji i nadal konsekwentnie optujemy za jej wypowiedzeniem. Uważamy ten dokument za manifest o charakterze polityczno-ideologicznym, a nie pomocowym. Promuje on wartości szkodliwe dla Polski i całego polskiego społeczeństwa – mówi portalowi DoRzeczy.pl wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

Czy Polska wypowie Konwencję Stambulską?

Marcin Romanowski: Jako Solidarna Polska od początku opowiadaliśmy się przeciwko jej ratyfikacji i nadal konsekwentnie optujemy za jej wypowiedzeniem. Uważamy ten dokument za manifest o charakterze polityczno-ideologiczny, a nie pomocowym. Promuje on wartości szkodliwe dla Polski i całego polskiego społeczeństwa. W pełni popieramy ideę przyjmowania regulacji prawnych, wprowadzających jak najwyższe standardy ochrony ofiary przemocy. Stanowczo odrzucamy jednak warstwę ideologiczną konwencji stambulskiej, która w naszej ocenie jest sprzeczna z polskim porządkiem konstytucyjnym.

Jakie działania chroniące ofiary przestępstw podejmuje Ministerstwo Sprawiedliwości?

Przygotowaliśmy przełomowe w tym zakresie rozwiązanie, które zostało niedawno przyjęte przez Sejm i Senat. Dzięki ustawie antyprzemocowej policja oraz Żandarmeria Wojskowa mogą nakazać sprawcy przemocy domowej natychmiastowe opuszczenie mieszkania. Ofiary nie będą w końcu zmuszone do życia pod jednym dachem z prześladowcą lub szukania schronienia poza własnym domem. W ramach Funduszu Sprawiedliwości stworzyliśmy dla nich rozbudowaną sieć pomocy, na którą składa się aż 351 punktów w całej Polsce.

Co oferują ofiarom przestępstw te punkty?

Pomoc materialną, prawną czy psychologiczną. To jest naszym zdaniem realne wsparcie, które powinny otrzymać ofiary przestępstw. Tymi działaniami pokazujemy, że wprowadzamy znacznie wyższe standardy ochrony niż te przewidziane w konwencji, a przy tym nie kierujemy się szkodliwą ideologią.

Na Twitterze napisał pan, że "konwencja stambulska mówi o religii, jako przyczynie przemocy wobec kobiet".

W art. 12 ust. 5 konwencji do katalogu czynników, które mogą poniżać kobietę, zaliczono religię i tradycję. To absurdalne. Uważam, że problem tkwi w alkoholizmie, narkomanii czy uzależnieniu od hazardu. Jeżeli ktoś chce pomóc kobietom oraz dzieciom, to niech walczy z nałogami. Tylko tak zagwarantujemy im bezpieczeństwo. Ideologia w żaden sposób im nie pomoże.

Napisał też pan, że: „metodą na walkę z przemocą nie jest uczenie kilkuletnich chłopców, że mogą chodzić w sukienkach i bawić się lalkami". Co miał pan na myśli?

Konwencja Stambulska narzuca swój światopogląd szkołom oraz nie gwarantuje praw rodziców do wychowania dziecka. Jedną z metod realizacji jej postanowień jest masowa indoktrynacja całego społeczeństwa, w tym dzieci, które są najbardziej podatne na manipulacje. Przypomnijmy, jak niebezpieczne programy z zakresu edukacji seksualnej, chcą realizować samorządy największych polskich miast. To idea zaczerpnięta właśnie z ideologii gender, którą promuje konwencja stambulska.

Czy przytaczane przez Pana argumenty to stanowisko całego rządu?

Nie wypowiadam się w imieniu rządu. Wypowiadam się w imieniu Solidarnej Polski, która – co powtórzę raz jeszcze – od początku opowiadała się przeciwko ratyfikacji konwencji stambulskiej i nic się w tej materii nie zmieniło. Nadal uważamy ją za zbędną i niepotrzebną.

Czytaj też:
Polska wypowie Konwencję Stambulską? Jasna deklaracja wiceministra

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także