Premiera filmu dokumentalnego Sylwestra Latkowskiego o pedofilii w świecie celebrytów miała miejsce w środę 20 maja na antenie TVP. W samym obrazie śledzimy głównie sprawę "łowców nastolatek" w trójmiejskiej Zatoce Sztuki. Głównym wątkiem jest sprawa "Krystka", stałego bywalca Zatoki, który regularnie dopuszczał się gwałtów i zmuszał nastolatki do prostytucji. W filmie pojawiają się też zdjęcia sławnych osób, które bywały w Zatoce na imprezach w tym Borysa Szyca, Jakuba Wojewódzkiego, Blanki Lipińsiej czy Nergala. Wielu z celebrytów już zapowiedziało, że pozwie reżysera i TVP.
"Nie przejmuję się pozwami, których złożenie zapowiedzieli celebryci. Spodziewałem się tej reakcji i wkalkulowałem to ryzyko w prace nad swoim filmem. Mam prawników, którzy wskazali błędy w tych oświadczeniach" – podkreśla Latkowski.
Reżyser dodaje, że jest gotowy pozwać Wojewódzkiego, Szyca i innych celebrytów. "Może się okazać, że to oni będą zaraz kasować swoje wpisy" – stwierdza w rozmowie z WP.pl.
Latkowski podkreśla, że posiada materiały, które ujawni. Stwierdził, że zachował je na użytek procesów sądowych. Reżyser dodaje, że w ostatnim czasie zgłosiło się do niego wielu nowych świadków. "To również osoby o znanych nazwiskach ze środowiska showbiznesu" – zaznacza rozmówca WP.pl.
Czytaj też:
Groźby pod adresem Szyca i Wojewódzkiego. "Nikt nie jest anonimowy"Czytaj też:
"Szkoda, że Pan Latkowski nie zapytał mnie wprost". Chyra o tym, co robił w Zatoce Sztuki