Andrzej Duda: Przepraszam za rodaków, którzy zachowali się podle

Andrzej Duda: Przepraszam za rodaków, którzy zachowali się podle

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło:PAP / Andrzej Lange
Przepraszam za rodaków, którzy w czasie epidemii zachowali się nieodpowiedzialnie czy podle – powiedział w rozmowie wyemitowanej we wtorek na antenie Radia Katowice prezydent Andrzej Duda. Odniósł się w ten sposób do hejtu wobec Śląska i medyków.

Proszony o odniesienie się do niedawnej medialnej wypowiedzi b. rektora Uniwersytetu Śląskiego, filozofa i literaturoznawcy prof. Tadeusza Sławka, że "nie ma wystarczających słów potępienia dla hejtu, jaki spotyka Śląsk w okresie pandemii", a także do przypadków hejtu dotykającego medyków, Andrzej Duda przypomniał, że Polacy są "dużym narodem".

– Jest nas 38 milionów. Zawsze patrzę na to w ten sposób, że niestety dramatyczne przypadki głupoty ludzkiej, chamstwa – przepraszam za to mocne słowo – czy zwykłej bezmyślności, jakiejś takiej podłości, po prostu zdarzają się. Przepraszam jako Prezydent Rzeczypospolitej za tych wszystkich naszych rodaków, którzy zachowali się w tym czasie nieodpowiedzialnie czy wręcz podle. Strasznie jest to dla mnie przykre – zadeklarował.

Wyjaśnił, że także dlatego uczestniczył w niedzielę na Jasnej Górze w pielgrzymce przedstawicieli środowisk medycznych – aby pomodlić się za ich zdrowie i podziękować za ich służbę.

– Wielkie, wspaniałe postawy ludzi polskiej medycyny w tych ostatnich tygodniach, miesiącach, są nie tylko godne naśladowania, ale bardzo wielu wielu lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, pielęgniarzy, diagnostów laboratoryjnych, farmaceutów – okazało się bohaterami –wskazał Duda.

– Moja obecność na Śląsku w tych dniach – poza tym, że dałem wcześniej wyrazy solidarności ze Śląskiem, ze Ślązakami – to także wyraz mojego podkreślenia ważności Śląska dla nas – zadeklarował prezydent.

W poniedziałek prezydent razem z małżonką oraz z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem odwiedził jednostkę wojskową Agat w Gliwicach – w związku z niedzielnym Świętem Wojsk Specjalnych. W poniedziałek po południu uczestniczył też w posiedzeniu sztabu kryzysowego w związku z epidemią – z udziałem wojewody śląskiego i marszałka województwa.

Pytany, czy wobec sytuacji epidemicznej w regionie nie bał się przyjechać do woj. śląskiego Duda zapewnił, że cały czas "jest duszą na Śląsku".

– Dacie radę, a my jesteśmy od tego, żeby wspierać was, jak tylko to możliwe, dlatego jestem tutaj. Chciałem też, aby mieszkańcy Śląska zobaczyli, że to nie jest tak, że przyjeżdżałem na Śląsk tylko, kiedy było dobrze, kiedy się wiodło, ale w trudnym momencie, w którym wiele osób w jakiś sposób obawia się przyjechać, być może utrzymywać kontakty, mówię: wręcz przeciwnie – zaznaczył.







Wyjaśnił, że to dlatego razem szefem MON zdecydował o obchodach Święta Wojsk Specjalnych w Gliwicach – z reprezentacjami jednostek Wojsk Specjalnych z całej Polski i udziałem pary prezydenckiej. Dodał, że ważny był dla niego też udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, z którego "wyszedł pokrzepiony".

– Wiedziałem, że sytuacja została tu opanowana, ale te liczby, które mi pokazano jednoznacznie pokazują, że rzeczywiście udało się nad tą sytuacją zapanować, że ona została opanowana – można powiedzieć – całkowicie w kopalniach. Dzisiaj ten efekt, który jeszcze postrzegamy w postaci cały czas występujących zachorowań na koronawirusa, to w dużej części przypadki domowe – relacjonował.

Uściślił, że chodzi o zarażenia najbliższych przez osoby, które same zaraziły się w kopalniach czy w związku z nimi i przechodzą chorobę najczęściej bezobjawowo.

Zapewnił jednocześnie, że "sytuacja w szpitalach jest całkowicie pod kontrolą". – Nie było momentu, w którym brakowało miejsc dla ewentualnych chorych – nie było tutaj żadnego zagrożenia. Było bardzo niewiele cięższych przypadków koronawirusa, także śmiało można powiedzieć, że Śląsk dał sobie radę, że śląska medycyna poradziła sobie z koronawirusem – uznał.

– Jest to wielka zasługa zarówno personelu medycznego, jak i władz lokalnych, jak również i dyscypliny, którą Ślązacy mają wpisaną w swój charakter, no i przede wszystkim wielkiego etosu związanego z dyscypliną pracy – ocenił prezydent.

– Tu zbiega się wiele elementów: trud związany z koronawirusem, niepokój, ogromne niebezpieczeństwo, czasem strach ludzi, ale z drugiej strony kryzys gospodarczy wywołany koronawirusem, ratowanie miejsc pracy, tak ważnych tutaj, na Śląsku i te elementy pewnej wzmożonej działalności polskiego państwa – powiedział.

– Mam nadzieję, że one wszystkie przyniosą pozytywny efekt w postaci powrotu normalności: zaniku epidemii koronawirusa i przywrócenia normalności w śląskiej gospodarce, która jest tak niezwykle ważna dla Polski – dodał Andrzej Duda.

Czytaj też:
Wałęsa o Andrzeju Dudzie: Sk...syn. Musi być rozliczony

Czytaj także