Gadowski: Nikt nie może wyborców Konfederacji nazywać "ruską agenturą"

Gadowski: Nikt nie może wyborców Konfederacji nazywać "ruską agenturą"

Dodano: 
Witold Gadowski
Witold Gadowski Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Witold Gadowski w najnowszym "Komentarzu Tygodnia" ocenił, że w obecnej sytuacji i położeniu geopolitycznym, obecność wojsk amerykańskich w Polsce to obecnie nasz jedyny gwarant bezpieczeństwa i równowagi w regionie.

– Jest jeden mędrzec, który mówi, że Polska może być neutralna. Tak, neutralna? Między Niemcami a Rosją? Między północą a południem? W obszarze międzymorza? (...) Nie możemy się nawet oglądać na Węgry, bo leżą trochę z boku tej najważniejszej w Europie linii konfliktu. Najważniejszego napięcia między wschodem a zachodem. Między prawosławiem a katolicyzmem. Między wpływami Azji i Europą. To Polska znalazła się na przecięciu tych wszystkich wiatrów i nie dajcie się Państwo kupować na piękne słówka o "neutralności Polski", o "wygonieniu z Polski obcych". Żeby wygonić obcych trzeba mieć własną siłę, trzeba mieć własną gospodarkę, trzeba produkować w tej gospodarce – wskazał publicysta.

– Zdajmy sobie sprawę z własnych proporcji i budujmy Polskę po cichu, spokojnie, póki mamy to okno czasu. Tak, żeby w pewnym momencie mieć silne państwo i stawiać warunki innyn. Dziś dla mnie (...) nie ma innej możliwości – albo wojska amerykańskie w Polsce albo wojska rosyjskie w Polsce – stwierdził Witold Gadowski.

Dalej ocenił, że jest w naszym kraju duża siła patriotyczna: – W wyborach, które się zbliżają, nie ma idealnego kandydata. Każdy z nich ma wady. Z tym, że jedni są przeciw niepodległości Polski, a drudzy, chociaż w części budzą nadzieje na to, że będziemy budować wspólnie niepodległość (...) Uważam, iż ludzie, którzy chcą głosować dziś na Konfederację, na Prawo i Sprawiedliwość, to ludzie w większości kierujący się patriotycznymi pobudkami. Na Konfederację chce głosować mnóstwo ludzi, którzy się rozczarowali PiS-em, którzy uznali, że PiS zdradził, zawiódł nadzieje. To są polscy patrioci. Nikt nie może wyborców Konfederacji obrażać mówiąc, że są "ruską agenturą". To tak niedobre i budzące konflikty, że aż budzi podejrzenie, że coś innego za tym stoi.

– Z drugiej strony wyborcy Konfederacji nie mogą sobie pozwalać na chamstwo, nietolerancję, sekciarstwo. Bo w ten sposób się nigdy nie dogadamy, my Polacy. Dzielenie Polaków to nie jest robota patriotów – mówi publicysta i dodaje, że wyborcy PiS-u i Konfederacji powinni znaleźć wspólny język.

Czytaj też:
Tusk o rządzących: To są ciamajdany, a nie groźni rycerze

Czytaj też:
Polityk PiS: Gdyby Trzaskowski pojechał na wieś, nie wiedziałby jak się zachować. W Berlinie...

Źródło: YouTube/GadowskiTV
Czytaj także