"Nigdy nie byłem fanem rapu, od wczoraj tym bardziej". Gowin komentuje twórczość syna

"Nigdy nie byłem fanem rapu, od wczoraj tym bardziej". Gowin komentuje twórczość syna

Dodano: 
Lider Porozumienia Jarosław Gowin
Lider Porozumienia Jarosław Gowin Źródło: PAP / Radek Pietruszka
"Rządzi nami Zjednoczona Prawica, a mnie już od tego strzela kur*ica..." – słyszymy na nagraniu Ziemowita Gowina w ramach akcji Hot16challenge. Twórczość syna skomentował dziś w Radiu Plus Jarosław Gowin.

"Wirus za oknem, w domu na ulicy, a politycy coraz bardziej dzicy, ustawami zabijają nasze życie. Przecież nie chodzi o zwykłe przeżycie! Wykurzycie? Tych pajaców na górze. Czas już nadszedł na społeczną burzę" – słyszymy na nagraniu zamieszczonym w sieci przez Ziemowita Gowina. Na tym jednak nie koniec mocnych słów pod adresem rządzących. "Pogońmy razem pisowskich frajerów TVPiS? Jak w Korei propaganda. Pogrywa sobie z nami Kaczyńskiego banda, stroszą pióra udając piękne pawie, a w Polsce od dawna mamy bezprawie. Opozycja słaba wszyscy o tym wiemy" – rapuje dalej syn lidera Porozumienia. W końcowej części swojego utworu Ziemowit Gowin rapuje o konieczności postawienia "PiS-owcom politycznej mogiły".

Dziś w Radiu Plus Jarosław Gowin odniósł się do wykonania syna.

– Syn jest zdolnym filozofem i jako ojciec bardziej jestem dumny z jego esejów filozoficznych niż z osiągnięć wokalnych. Jest wolnym dorosłym człowiekiem, ma prawo do swoich poglądów. Nigdy nie byłem fanem rapu, od wczoraj tym bardziej. Proszę pozwolić, że moją szczegółową recenzję tego utworu pozostawię do rozmowy z synem – stwierdził lider Porozumienia.

"Nie utrudniłem Andrzejowi Dudzie reelekcji"

Gość radia Plus pytany był również o to, czy zmiana kandydata PO, możliwa dzięki postawie Jarosława Gowina, nie utrudniła zadania obecnemu prezydentowi.

– Moją rolą było doprowadzenie do tego, aby wybory odbyły się w terminie konstytucyjnym i żeby przebiegły w zgodzie z obowiązującymi procedurami. Równocześnie zapowiadałem, że doprowadzę do tego w taki sposób żeby nie rozpadł się większościowy rząd Zjednoczonej Prawicy, oba cele osiągnąłem – stwierdził. – Z całą pewnością Rafał Trzaskowski ma większą zdolność przyciągania poparcia elektoratu, który zazwyczaj głosował na PO. Ważne jest dla mnie, żeby wybory miały charakter w pełni demokratyczny i uczciwy. Wybory 28 czerwca, czy na przełomie czerwca i lipca, spełniają wszystkie demokratyczne standardy – mówił.

– Nie powiedziałbym, że utrudniłem reelekcję. Gdyby wybory odbyły się 10 lub 23 maja to z całą pewnością ich wynik zostałby podważony przez Sąd Najwyższy, wybory zostałyby unieważnione, a w takich powtórzonych wyborach ich wynik byłby wielką loterią – ocenił.

Czytaj też:
"Postawmy PiSowcom polityczną mogiłę". Syn Gowina rapuje i... ostro krytykuje rządzących
Czytaj też:
Lubnauer o terminie wyborów: Mamy dziś konsensus
Czytaj też:
Kiedy powinny odbyć się wybory? Sondaż nie spodoba się opozycji

Źródło: Radio Plus
Czytaj także