Hołownia, którego notowania słabną odkąd udział w wyborach ogłosił Rafał Trzaskowski, przekonuje, że w ostatnim czasie "sondaże wariują", a rzeczywistość polityczna zmienia się tak szybko, że narzędzia badawcze za nią nie nadążają.
– Jeszcze tydzień temu mieliśmy sondaże, które w tym samym weekendzie Krzysztof Bosak miał od 3 do 13 proc. My jesteśmy w wielkim zawirowaniu, w wielkim pędzie – podkreśla kandydat na prezydenta.
Polityk dodał, że najważniejsze jest żeby zwracać uwagę na ogólny trend. – Andrzej Duda słabnie. Bardzo słabnie. Słabnie szybciej niż Bronisław Komorowski w 2015 roku. To jest ewidentne i nie widać odbicia – mówił Hołownia podczas konferencji prasowej.
Kandydat w wyborach dodał, że zajmuje obecnie trzecie miejsce we wszystkich sondażach i zrobi wszystko, aby zdobyć drugie miejsce i przejść do drugiej tury. – Czas jest na bezpartyjnego kandydata, spróbuję do tego przekonać te cztery miliony Polków, których muszę przekonać, aby wejść do drugiej tury – podkreślił.
Czytaj też:
Remis w II turze? Zaskakujący sondaż prezydencki
Czytaj też:
Dziennikarz "GW" do Kazika: Gdzie byłeś, kiedy inni stali pod sądami?