Pietrzak zagra w CSW, lewica wściekła. Dyrektor: Na tym polega pluralizm

Pietrzak zagra w CSW, lewica wściekła. Dyrektor: Na tym polega pluralizm

Dodano: 
Jan Pietrzak
Jan Pietrzak Źródło: PAP / Stach Leszczyński
6 czerwca w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski odbędzie się koncert "Zwycięski rok '20", w ramach którego wystąpią artyści pod szyldem Jan Pietrzak Entertainment. Lewica już zdążyła za to skrytykować dyrektora CSW Piotra Bernatowicza. Ten jednak odpiera zarzuty i wskazuje, że na tym polega pluralizm.

6 czerwca o 17:00 na dziedzińcu Zamku Ujazdowskiego w ramach koncertu mają wystąpić Piotr Rafałko, Bartek Kurowski, Jędrzej Kodymowski, Maciej Gnatowski (znany pod pseudonimem Wujek Samo Zło), oraz Kapela spod Egidy. Wszyscy są firmowani jako Jan Pietrzak Entertainment. Organizatorem wydarzenia jest Towarzystwo Patriotyczne, czyli fundacja Jana Pietrzaka.

Obecność Pietrzaka rozwścieczyła jednak lewicę, która atakuje dyrektora CSW. "Przyznam, że nawet jak podpisywałem petycję przeciw obecnemu szefowi csw, to zakładałem że akcje typu Pietrzak w zamou pozostaną w sferse żartów. Problem z żartami z polskiej prawicy jest taka, ze ona je potem realizuje na serio" – napisał np. Jakub Majmurek, publicysta "Krytyki Politycznej".

twitter

Do zarzutów odniósł się na Facebooku dyrektor CSW, który wskazuje, że m.in. na tym polega pluralizm. Bernatowicz przypomniał też, że w CSW odbywa się też festiwal organizowany przez Agorę. "Taki na przykład #FilipSpirnger jest oburzony, choć nie bardzo wyjaśnia właściwie czym. Zamek Ujazdowski jest bowiem od lat miejscem goszczącym różne imprezy, także koncerty. Od lat odbywa się tu na przykład biletowany »Festiwal Co jest Grane«, organizowany przez Agorę. W tym roku też był planowany na czerwiec, jednak organizatorzy przesunęli go z uwagi na okoliczności epidemiczne. Odbędzie się prawdopodobnie we wrześniu. Nie bardzo rozumiem zatem dlaczego instytucja kultura może gościć muzyków zaproszonych przez Agorę, a nie może gościć muzyków zaproszonych przez Jana Pietrzaka? Na tym właśnie polega pluralizm, którym powinna cechować się publiczna instytucja kultury. Jak widać, niektórzy muszą się jeszcze 30 lat po obaleniu komunizmu tego pluralizmu uczyć" – napisał.

facebookCzytaj też:
”Sztuka współczesna nie musi być wcale lewicowa”

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także