Wczoraj marszałek Sejmu Elżbieta Witek wygłosiła oświadczenie, w którym poinformowała, że zarządza wybory prezydenckie na niedzielę 28 czerwca.
W środę po południu w Dzienniku Ustaw opublikowano postanowienie marszałek Witek. Wynika z niego m.in., że kandydat PO na prezydenta Rafał Trzaskowski ma czas do 10 czerwca na zebranie 100 tys. podpisów.
Aleksander Kwaśniewski powiedział w programie "Onet Rano", że na wybory do Polski prawdopodobnie przyjadą obserwatorzy z zewnątrz, bo od 15 maja mają zostać zniesione ograniczenia w ruchu samolotowym i drogowym związane z pandemią koronawirusa.
– PiS pokazał już tyle rzeczy, które się w głowie nie mieściły, że nie można takiej wizji sfałszowanych wyborów odrzucać. Natomiast wydaje mi się, że to byłoby napraszanie się o jakąś kolejną polską rewolucję, o jakiś polski majdan – ocenił były prezydent.
– Nie sądzę, żeby liderzy PiS byli aż tak nieodpowiedzialni, żeby podejmować takie ryzyko. Ale nie raz PiS już zaskakiwał nas różnymi pomysłami, które nie mieściły się w głowie, więc zostawmy tu trzy kropki – stwierdził.