Wirusolog dla "Rz": Największy wzrost w piątek. Poprawa? Może dopiero w listopadzie

Wirusolog dla "Rz": Największy wzrost w piątek. Poprawa? Może dopiero w listopadzie

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Leszek Szymański
Liczba dziennych wzrostów zakażeń koronawirusem w Polsce wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Włodzimierz Gut twierdzi, że krytycznym momentem może być nadchodzący piątek, 19 czerwca.

– Największy wzrost odnotujemy zapewne w piątek. To będzie efekt rozluźnienia związanego z długim weekendem. Czekam na ten dzień z niepokojem – mówi "Rzeczpospolitej" prof. Włodzimierz Gut, wirusolog i doradca głównego inspektora sanitarnego.

Zdaniem prof. Guta wciąż dochodzi do transmisji poziomych, o czym ma świadczyć powstawanie ognisk zakażeń.– Jeśli dochodzi do tworzenia się ognisk, to musi istnieć transmisja pozioma – wyjaśnia wirusolog.

Pytany o moment, w którym będziemy mogli powiedzieć, że sytuacja w Polsce wygląda lepiej, rozmówca "rzeczpospolitej" nie ma dobrych wieści.

– Jeśli teraz doszłoby do szczytu, to poprawy należy oczekiwać w listopadzie. Jeżeli ludzie zaczną się stosować do zasad. Na razie widać tylko ogromne rozluźnienie. Ludzie zachowują się tak, jakby już było po wszystkim – mówi prof. Gut.

Co ciekawe, zdaniem wirusologa, wakacje za granicą możemy planować dopiero od stycznia, ponieważ wcześniej "nikt raczej nas nie wpuści".

Czytaj też:
Nowa fala koronawirusa w Chinach. Odwołano 1,5 tys. lotów
Czytaj też:
Niepokojące doniesienia. 350 mln osób na świecie zagrożonych hospitalizacją
Czytaj też:
Ostatniej doby wykonano ponad 25,9 tys. testów na koronawirusa

Źródło: rp.pl
Czytaj także