Lider Porozumienia spodziewa się, że rozmowy między Andrzejem Dudą a Donaldem Trumpem będą dotyczyły zwiększenia kontyngentu wojsk USA w Polsce. Prezydenci spotkają się w środę w Białym Domu.
– Być może ta liczba (żołnierzy USA – red.) ulegnie zwiększeniu, pojawi się nowa oferta zbrojeniowa. Bezpieczeństwo naszego kraju jest sprawą bezcenną, a inwestycje we współpracę z USA to najlepszy tego gwarant – stwierdził Gowin.
Jego zdaniem nie wiadomo, czy amerykańscy żołnierze, którzy mieliby trafić do Polski, będą relokowani do naszego kraju z Niemiec. – Zjednoczona Prawica zdaje sobie sprawę, jak ważne są relacje polsko-niemieckie i w ramach UE, zwłaszcza w czasach kryzysu. Relacje z Niemcami nie ucierpią – przekonywał były wicepremier.
Pytany, czy wizyta w USA na pewno pomoże prezydentowi w reelekcji Gowin odparł, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której "gdy kandydat, zwłaszcza głowa państwa, mając możliwość spotkania z prezydentem największego mocarstwa, nie przyjmowałby tego zaproszenia, kierując się rachubą przedwyborczą".
– W tej wizycie liczy się jedno: interes państwa polskiego – stwierdził Gowin.
Czytaj też:
Marek Jurek: To może być mocny element w końcówce kampanii