dr hab. Elżbieta Wojcieszyk || Szanowni Państwo,po tym, jak ustawodawca umożliwił dziennikarzom praktycznie nieograniczony dostęp do akt przechowywanych w archiwum IPN, wielu z nich podjęło tematy związane z niedawną przeszłością ludzi, którzy dostali się w sieć aparatu bezpieczeństwa. Powody, którymi kierowali się publicyści, były różne: ciekawość,chęć zaistnienia, próba dotarcia do istoty minionych zdarzeń i wiele innych. Z całą pewnością zaczęli podejmować tematy, którymi równolegle zajmowali się zawodowi historycy. Obie perspektywy poznawcze łączy konieczność posiadania i doskonalenia warsztatu badawczego.Publikacje pióra Joanny Siedleckiej skłaniają do refleksji nad tą kwestią.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.